8 września, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Starliner ISS pozostaje rozszerzony o przeprowadzenie pełnych testów napędu i szczelności helu

WASZYNGTON — NASA i Boeing ponownie przedłużyły pobyt CST-100 Starliner na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do czasu, aż inżynierowie dokończą analizę problemów z napędem i wycieków helu na załogowym statku kosmicznym.

18 czerwca na konferencji prasowej NASA ogłosiła, że ​​powrót Starlinera na Ziemię w ramach misji Crew Flight Test (CFT), który był już dwukrotnie przekładany na 22 czerwca, został ponownie przełożony. Starliner ma teraz wystartować ze stacji 25 czerwca o godz. 22:10 EDT i wylądować w White Sands w Nowym Meksyku 26 czerwca o godz. 4:51 EDT.

Urzędnicy NASA i Boeinga powiedzieli na konferencji prasowej, że dłuższy pobyt na stacji da im więcej czasu na zbadanie dwóch głównych problemów, jakie statek kosmiczny napotkał podczas swojej podróży do stacji prawie dwa tygodnie temu: nieprawidłowe działanie ciągu i wycieki helu z napędu statku kosmicznego . System.

Prace te obejmowały krótkie uruchomienie kilku silników odrzutowych systemu kontroli reakcji (RCS), z których pięć zostało wyłączonych przez komputer statku kosmicznego, gdy Starliner zbliżał się do stacji. Kontrolerzy odzyskali cztery silniki strumieniowe, aby umożliwić kontynuację procesu dokowania.

Pojedynczy ster strumieniowy, którego nie odnaleziono przed dokowaniem, wykazywał „dziwną sygnaturę”, która prawie nie wytwarzała ciągu, powiedział Steve Stich, kierownik programu komercyjnego załogi NASA. Ten ster strumieniowy nie będzie używany przez statek kosmiczny podczas manewrów separacji i deorbitacji.

Inne pędniki, w tym te, które uległy awarii podczas podejścia i inne, które zachowywały się normalnie, wykazały oczekiwane pojawienie się ciśnień w komorze podczas krótkiego, trwającego ćwierć sekundy spalania. Silniki strumieniowe również działały zgodnie z oczekiwaniami podczas dłuższego spalania, trwającego 1,2 sekundy każdy, a kontrolerzy mierzyli ich działanie, testując reakcję systemu sterowania lotem stacji.

„Potem czujemy się bardzo pewni urządzeń napędowych, a zespół podczas całej podróży szczegółowo je sprawdza” – powiedział. Obejmuje to porównanie jego osiągów z wynikami bezzałogowego lotu testowego OFT-2, który odbył się w maju 2022 r., podczas którego dwa silniki uległy awarii podczas podejścia, ale zostały naprawione przed zakończeniem misji.

Inżynierowie badają, dlaczego silniki odrzutowe przestały działać podczas podejścia, co może mieć związek z intensywnym użytkowaniem, powiedział Stitch. „Mamy pewne teorie na temat tego, co dzieje się wewnątrz silnika, gdy jest on zbyt gorący” – powiedział, na przykład wysokie temperatury uniemożliwiają prawidłowe wymieszanie paliwa i utleniacza.

Inżynierowie wykorzystali także testy pędników, aby zweryfikować pięć wycieków helu wykrytych w układzie napędowym. Stwierdził, że w każdym przypadku odsetek osób przedwcześnie kończących naukę spadł, w jednym przypadku o 50%.

„Wygląda na to, że ma to związek z pracą steru strumieniowego” – powiedział o wycieku helu. Może to być związane z ciepłem wytwarzanym przez pędniki lub powierzchnie ślizgowe powodujące korozję uszczelek. Zauważył, że trzy największe wycieki prawdopodobnie mają podobne przyczyny, natomiast dwa mniejsze mogą być podobne do wycieków zaobserwowanych podczas misji OFT-2.

Podobnie jak testy napędu, Stitch powiedział, że niewielki wyciek helu daje mu pewność, że statek kosmiczny będzie w stanie działać zgodnie z oczekiwaniami podczas manewrów separacji i deorbitacji. „Zapotrzebowanie na urządzenia napędowe na późniejszych etapach lotu jest znacznie mniejsze” – stwierdził.

Dodał, że w różnych „budach dla psów” w module serwisowym dochodzi do wycieków helu na skutek nieprawidłowego działania urządzeń napędowych. Stwierdził jednak, że „procesy dynamiczne” zachodzące podczas podejścia Starlinera do stacji mogły spowodować awarię steru strumieniowego i wycieki helu.

Inżynierowie NASA i Boeinga planują kontynuować analizę pojazdu Starliner do 22 czerwca, a następnie skupić się na przygotowaniach do oddzielenia pojazdu i powrotu na Ziemię. Prace te wpłynęły na decyzję o przedłużeniu pobytu Starlinera na stacji. „Nie odzyskaliśmy modułu serwisowego, więc jest to okazja, aby w pełni zrozumieć działanie systemu bez presji harmonogramu” – powiedział Mark Nappi, wiceprezes Boeinga i dyrektor programu Commercial Crew. „Mamy czas”.

Zauważył, że misja CFT osiągnęła 77 z 87 celów testów w locie postawionych przed startem, reszta zaś wiązała się z dokowaniem i lądowaniem. Aby wykorzystać dodatkowy czas na stacji, inżynierowie uwzględnili nieokreśloną liczbę dodatkowych celów testowych, takich jak obrazowanie operacji włazu Starlinera i gromadzenie większej liczby pomiarów temperatury powietrza w kabinie.

Zarówno Stitch, jak i Nappi potwierdzili po wielokrotnych przesłuchaniach na konferencji prasowej, że ich zdaniem Starliner jest bezpieczny dla astronautów NASA Butcha Wilmore’a i Sonny’ego Williamsa, z których mogą korzystać po powrocie na Ziemię. Dodatkowy czas daje inżynierom więcej czasu na zbadanie osiągów pojazdu, w tym w stanie wyłączonym, który będzie w przyszłości wykorzystywany podczas dłuższych postojów na stacji, powiedział Stitch.

Dodał, że NASA zezwoliła na użycie Starlinera do przewiezienia Wilmore’a i Williamsa w sytuacjach awaryjnych, jeśli to konieczne. „Poświęcamy trochę więcej czasu na przejrzenie wszystkich danych i zdobycie jak największej wiedzy, dopóki moduł serwisowy znajduje się na orbicie”.

Spacer kosmiczny się zmienia

Wilmore i Williams byli zajęci na stacji, pomagając w testowaniu systemów Starlinera. „Uwielbiają Starlinera i są bardzo szczęśliwi, że mogą być częścią misji” – powiedział Stitch.

Obaj pomagali także na stacji. „Skorzystaliśmy z ich dodatkowego czasu i dodatkowych pomocnych dłoni” – powiedziała Dana Weigel, kierownik programu NASA Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, prowadząca badania.

Obaj asystowali podczas planowanego na 13 czerwca spaceru kosmicznego astronautów NASA Tracy C. Dyson i Matta Dominika. Jednak ten spacer kosmiczny został odwołany tuż przed planowanym startem z powodu, jak NASA określiła, „problemu z dyskomfortem skafandra kosmicznego”.

Weigel powiedział, że Dominic był astronautą, który czuł się niekomfortowo w skafandrze, ale nie opisał szczegółowo konkretnego problemu, który doprowadził do opóźnienia. „Tego dnia nie mogliśmy rozwiązać problemu” – powiedziała.

Od tego czasu NASA skorygowała plany nadchodzących spacerów kosmicznych, a Dyson i Mike Barratt mają obecnie odbyć spacer kosmiczny na 24 czerwca, który obejmuje te same zadania, co przełożony spacer kosmiczny na 13 czerwca, co obejmuje odzyskanie nieprawidłowo działającej skrzynki z elektroniką i pobranie próbek z zewnątrz stację, która będzie służyć do wykrywania wszelkich mikroorganizmów.

Weigel powiedział, że Barratt był już zaplanowany na następny spacer kosmiczny i miał gotowy kombinezon. „Zdecydowaliśmy, że warto skorzystać z usług Tracy i Mike’a” – powiedziała.

Następnie 2 lipca odbędzie się spacer kosmiczny w celu przeprowadzenia dodatkowych prac konserwacyjnych na stacji, chociaż NASA przydzieli do niej astronautów dopiero po spacerze kosmicznym 24 czerwca. Agencja zaplanowała serię trzech spacerów kosmicznych, ale Weigel powiedział, że zostanie ona ograniczona do dwóch ze względu na tlen użyty w przygotowaniach do przerwanego spaceru kosmicznego, który odbędzie się 13 czerwca.