Psy Kim Jong-una trafiają do zoo w Korei Południowej po sporze o koszty opieki | kim Dzong Un

Para psów podarowana przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Unowi cztery lata temu trafiła do południowokoreańskiego zoo po sporze o to, kto powinien zapłacić za opiekę nad zwierzętami.

Kim dał Dwa białe psy Pungsan – rasa pochodząca z Korei Północnej – dla ówczesnego prezydenta Korei Południowej, Moon Jae-ina, w prezencie po rozmowach na szczycie w Pjongjangu w 2018 roku.

Ale Moon zrezygnował z psów w zeszłym miesiącu, powołując się na brak wsparcia finansowego dla psów ze strony konserwatywnego rządu kierowanego przez Yoon Suk-yula.

Psy w uniwersyteckim szpitalu weterynaryjnym w Daegu w Korei Południowej, listopad 2022 r.
Psy w uniwersyteckim szpitalu weterynaryjnym w zeszłym miesiącu w Daegu w Korei Południowej. Zdjęcie: Yonhap/EPA

Przedstawiciele zoo powiedzieli, że psy o imieniu Gumi i Songjang zostały przeniesione do ogrodu zoologicznego prowadzonego przez lokalnych urzędników w południowym mieście Gwangju po tymczasowym pobycie w szpitalu weterynaryjnym w południowo-wschodnim mieście Daegu.

W obecności burmistrza Gwangju, Kang Jaejoong, psy zostały pokazane w poniedziałek z plakietkami na szyjach, podczas gdy reporterzy i inni goście robili zdjęcia.

Gumi i Songgang to symbole pokoju, pojednania i współpracy między Koreą Południową i Północną. „Wychowamy ich, a także zasiejemy ziarno pokoju” – powiedział Kang, zgodnie z jego biurem.

Psy mają między sobą sześcioro potomstwa, wszystkie urodzone po ich przybyciu Korea Południowa. Jeden z nich, o imieniu Byeol, od 2019 roku jest hodowany w zoo Gwangju. Pozostałych pięć przebywa w innych ogrodach zoologicznych i placówce publicznej w Korei Południowej.

Przedstawiciele zoo w Gwangju powiedzieli, że spróbują razem wyhodować Byul i jej psy-matki, chociaż trzyma się je oddzielnie, ponieważ się nie rozpoznają.

Gumi i Songgang są oficjalnie własnością państwa, a podczas sprawowania urzędu Moon wychował ich w rezydencji prezydenckiej. Po odejściu ze stanowiska w maju Moon mógł zabrać ich do swojego prywatnego domu ze względu na zmianę prawa, która zezwalała na administrowanie prezentami prezydenckimi poza archiwami prezydenckimi, jeśli były to zwierzęta lub rośliny.

READ  W miarę wzrostu napięcia w Korei Południowej zauważono północnokoreańskie balony „rzekomo” przewożące odpady

Ale na początku listopada biuro Moona oskarżyło rząd Yoon o odmowę pokrycia kosztów karmy dla psów i opieki weterynaryjnej. Biuro Yoon zaprzeczyło oskarżeniu, twierdząc, że nigdy nie zakazało Moonowi trzymania zwierząt i że trwają dyskusje na temat zapewnienia wsparcia finansowego.

Gumi (z lewej) i Songgang w parku w Gwangju w Korei Południowej.
Gumi (po lewej) i Songgang w parku w Gwangju w Korei Południowej. Zdjęcie: Chun Jong-in/Associated Press

Moonowi, orędownikowi zbliżenia z Koreą Północną, przypisuje się zorganizowanie uśpionej obecnie dyplomacji w sprawie programu nuklearnego Północy, ale spotkał się również z krytyką, że jego polityka zaangażowania pozwoliła Kimowi kupić czas i zwiększyć potencjał nuklearny jego kraju w obliczu międzynarodowej sankcje. Yun oskarżył politykę zaangażowania Moona o „służalczość” wobec Korei Północnej.

W 2000 roku zmarły ojciec Kima, Kim Dzong Ila, podarował kolejną parę psów Pungsan ówczesnemu prezydentowi Korei Południowej, Kim Dae-jungowi, po spotkaniu w Pjongjangu, pierwszym międzykoreańskim szczycie od czasu ich rozłamu w 1948 roku. Kim Dae-jung, liberał, podarował dwa psy od Jindo – rasy pochodzącej z koreańskiej wyspy Południowej – do Kim Dzong Ila. Północnokoreańskie psy mieszkały w publicznym zoo w pobliżu Seulu, zanim zmarły w 2013 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *