Urzędnicy polskiego rządu powiedzieli, że za niedawnym zakłóceniem transmisji online turnieju piłki nożnej Euro 2024 mogą stać rosyjscy hakerzy.
W weekend nieznani hakerzy zaatakowany Strona internetowa telewizji publicznej TVP, która transmitowała mecz otwarcia reprezentacji Polski z Holandią.
Władze podały, że na początku meczu doszło do incydentu typu Distributed Denial of Service (DDoS), który spowodował chwilową niedostępność transmisji online na stronie TVP.
W środę wiceminister cyfryzacji Paweł Olszewski powiedział W rozmowie z lokalnymi mediami wszystkie źródła wskazują na Rosję.
Według Olszewskiego celem było „uniemożliwienie polskim obywatelom oglądania meczu w Internecie”, ponieważ zakłócenia rozpoczęły się dokładnie w momencie rozpoczęcia meczu, czyli w niedzielę o godzinie 15:00. Incydenty DDoS obejmują fale fałszywego ruchu internetowego, których celem jest przytłoczenie witryny internetowej.
„Atak został szybko odparty” – dodał. „Gdyby nasze służby nie były czujne, doszłoby do prawdziwego niepokoju, ponieważ wszyscy nie mogli się doczekać Euro i tego turnieju”. Turniej Euro odbywa się co cztery lata i cieszy się zainteresowaniem na całym świecie, ponieważ reprezentacje narodowe z całego kontynentu rywalizują o najważniejsze trofea w grze.
Zdaniem TVP Raport, atak został przeprowadzony z adresów IP znajdujących się w Polsce. Olszewski powiedział, że ponieważ cyberprzestrzeń nie ma granic, nie ma znaczenia, skąd pochodzi ruch DDoS.
Nie podał dalszych szczegółów incydentu ani tego, która grupa hakerów może za nim stać, ale stwierdził, że ma to związek z Rosją i może być częścią jej „wojny hybrydowej”. Inne kraje Europy Wschodniej ostrzegały przed podobnymi kampaniami.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Polska odnotowała wzrost liczby rosyjskich cyberataków, w związku z czym ogłosiła inwestycję o wartości 760 milionów dolarów w cyberobronę.
Na początku maja hakerzy powiązali się z Rosją Opublikowany Fałszywy artykuł na temat mobilizacji wojskowej w wiadomościach polskiej państwowej agencji informacyjnej PAP był częścią kampanii dezinformacyjnej – stwierdzili urzędnicy polskiego rządu.
Grupa hakerska APT28, znana również jako Fancy Bear, powiązana z rosyjską agencją wywiadu wojskowego GRU, zaatakowała polskie agencje rządowe w kampanii szpiegowskiej prowadzonej przez sponsorowanych przez rosyjskie państwo hakerów.
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski powiedział, że Polska „jest na czele cyberwalki z Rosją”.
Rejestrowane kontrakty terminowe
Chmura inteligencji.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35