Krajowy nadawca Emidel zakończył ostatnią fazę przejścia Polski na standard DVB-T2/HEVC.
Odbywało się w województwie mazowieckim oraz we wschodniej części kraju. Dzięki temu nowy standard w multipleksach MUX1, MUX2 i MUX4 jest już dostępny dla wszystkich odwiedzających w Polsce. Jednak MUX3 zostanie zaktualizowany do nowego standardu w późniejszym terminie.
Komentując rozwój, Prezes Emidel Andrzej Kozłowski powiedział: „Z sukcesem zrealizowaliśmy najbardziej złożony i wymagający projekt w historii naszej firmy. Produkcję rozpoczęliśmy już w 2018 roku, a pierwsza zmiana częstotliwości nastąpiła w marcu 2020 roku. W realizację projektów zaangażowanych jest około 300 naszych ekspertów, a prace te zostały wykorzystane przez ponad 130 000 roboczogodzin. W pracach uczestniczyło również ok. 300 pracowników z 40 firm zagranicznych z Polski i zagranicy. Sprzęt i sprzęt do projektu zabraliśmy drogą morską, samolotową i drogową. Mieliśmy do czynienia z wieloma przeszkodami, takimi jak porty i lotniska, które zostały zamknięte z powodu epidemii oraz ograniczeń lokalnych i granicznych, co zmusiło nas do ciągłej zmiany harmonogramu projektu. Tak więc gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w projekt i wszystkich wspierających. W tym miejscu chciałbym podziękować Urzędowi Komunikacji Elektronicznej za znakomitą współpracę na każdym etapie projektu. Zmiana częstotliwości nadawania stała się nowym, bardziej efektywnym standardem nadawania DVB-T2/HEVC. Ta zmiana przyniesie korzyści przede wszystkim widzom dzięki lepszej jakości obrazu i dźwięku oraz nowym kanałom telewizyjnym w przyszłości. Telewizory obsługujące nowy standard nadawania to nieistniejący widzowie i zachęcam do ich zmiany.”
Związane z
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35