15 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

– Naprawdę fajnie.  Dobra robota, Bostonie.

– Naprawdę fajnie. Dobra robota, Bostonie.

Środowy tłum w TD Garden był prawie taki, jak oczekiwano na pierwszy mecz finałów NBA w Bostonie od 12 lat. Ale przynajmniej jeden przeciwnik z Celtics był nienaruszony.

Oczekiwano, że dźwięk tłumu filtrującego w Ogrodzie wzrośnie, osiągając czasami ogłuszający poziom, a było wiele przekleństw skierowanych do napastnika Warriors i nowego złoczyńcy Celtics, Draymonda Greena, który wydawał się nie współpracować z kolegą z drużyny Clayem. Thompson.

Zapytany o wrażenia fanów i jego wpływ po zwycięstwie Celtics 116-100 w trzeciej grze, Sniper Warriors nie ukrywał swoich uczuć.

„To nie był czynnik”, powiedział Thompson. „Graliśmy wcześniej przeciwko niegrzecznym ludziom. Rzucanie bombami F z dziećmi w tłumie. Naprawdę fajnie. Dobra robota, Boston.”

Trener wojowników Steve Kerr użył podobnego słowa w swojej odpowiedzi na pytanie o tłum: „Elegancki. Bardzo stylowy”.

Ale wygląda na to, że Green nie przejmował się wszystkimi hałasami i drwinami skierowanymi pod jego adresem. To jest coś, czego napastnik Warriors spodziewał się w trakcie swojej kariery dzięki agresywnemu i kapryśnemu stylowi gry.

Musiał wiedzieć, że przyszedł po drugiej grze, kiedy został skazany na faul techniczny i prawie podniósł kolejny – co spowodowałoby wykluczenie – kiedy wylądował nogami nad Jaylen Brown po ubrudzeniu, co rozwścieczyło gracz. Celtycy strzegą i wywołali potyczkę. Jego nieustający dramat i żywiołowość wywołują masową reakcję obserwowaną w parku w środową noc.

Greene powiedział po trzecim meczu: „Nie, oni tylko rozmawiają. To nie moja sprawa, aby im odpowiadać. Zrobili to, czego się spodziewałem. „

Warriors grali w wielu wrogich atmosferach podczas swoich dynastycznych rządów w ciągu ostatnich ośmiu lat. Chociaż ci prawdopodobnie nie są często w stanie sprostać bostońskiemu tłumowi w środę, w tym momencie nic ich nie zaskakuje.

„Równi na trasie”, powiedział Steve Curry. „Na każdej arenie dostajesz coś małego. Tak było przez całe kwalifikacje i każdą rundę, którą mieliśmy na trasie. (Zielony) tego oczekuje. Więc dziś wieczorem nie ma różnicy”.