24 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Miasto uzdrowiskowe stawia na energię odnawialną, aby zapewnić czystsze powietrze – DW – 02.11.2024

Kiedy w 2014 roku Roman Kazmarczyk został burmistrzem Ladakhu-Stroju, miał wizję stadionu poza miastem. Płyta słonecznazamiast pszenicy. Ludzie myśleli, że zwariował.

na czas Energia odnawialna Ponieważ duża część kraju jest wciąż niezbadana, Kosmarczyk poprzysiągł przekształcenie małego uzdrowiska w pobliżu czeskiej granicy. PolskaPierwsza samowystarczalna energetycznie gmina.

Argumentował, że to upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu: zmniejszy straszliwe zanieczyszczenie powietrza w mieście i wysokie koszty energii.

Kasmarczyk, z wykształcenia informatyk i ekonomista, przez całe życie mieszkał wśród 5500 mieszkańców Lateka-Stroju. Zimą on i jego współmieszkańcy musieli wdychać ostre, siarkowe powietrze.

Podobnie jak w wielu polskich miastach, większość systemów ciepłowniczych w Lateku-Stroju nadal spala olej. Węgiel, drewno, a nawet śmieci. Co roku niegdyś jaskrawo pomalowane domy pokrywają się nową warstwą szarego dymu i stają się coraz ciemniejsze.

Czyste powietrze

The Dymny Uzdrowisko – nie podobało mu się wizerunek miasta jako najbardziej dochodowego sektora gospodarczego. Turyści skarżyli się na smród.

Dziś Lądek-Zdrój posiada własną farmę fotowoltaiczną z 20 rzędami paneli słonecznych na 11-hektarowym polu.

Kasmarczyk twierdzi, że projekt ogólnie odniósł ogromny sukces: miasto ma teraz czyste powietrze, tanią energię elektryczną i jest na dobrej drodze do uniezależnienia się od krajowych dostaw energii elektrycznej.

Prawdziwie lokalny wysiłek

Spółdzielnia Energetyczna w Lądku-Zdroju – jedna z 22 Wspólnoty Energetyczne W Polsce – rozpoczął działalność we wrześniu 2023 roku. Wszyscy trzej członkowie korporacji byli największymi korporacjami miejskimi w mieście. Członkowie spółdzielni otrzymują rafinowaną energię o zerowej emisji dwutlenku węgla bezpośrednio z farmy fotowoltaicznej, płacąc jedynie jedną trzecią stawki za media i korzystania z sieci.

Po ponad 30 latach spędzonych w Lateku-Stroju burmistrz Roman Kazmarczyk zdecydował, że trzeba coś zrobić, aby poprawić jakość powietrza w mieście.Foto: Marta Thor/DW

Do 2024 roku konsorcjum powita nowych członków z miasta i dziewięciu okolicznych wsi. Firmy i prywatne gospodarstwa domowe mogą otrzymać udziały w cenie 227 euro (243 dolarów) za sztukę oraz jednorazową opłatę w tej samej wysokości za przyłączenie się do spółdzielni.

Ponadto wszystkie budynki komunalne w Lądku-Zdroju zasilane są teraz w 100% lokalną, zieloną energią.

Mimo oczywistych korzyści, jakie niesie ze sobą inicjatywa, burmistrz nadal ma trudności z wyjaśnieniem modelu części mieszkańców Lateka-Stroju, którzy wolą lepsze drogi i inną infrastrukturę od paneli fotowoltaicznych. „Nie ma wiary, że współpraca działa” – mówi.

Brak legislacji dla wspólnot energetycznych

Kiedy Kaczmarczyk zaczął planować projekt, zdał sobie sprawę, że polski rząd nie był gotowy na coś tak wyjątkowego. Za spółdzielnie odpowiada Ministerstwo Rolnictwa i dlatego można je zakładać wyłącznie na obszarach wiejskich.

Burmistrz Lądka-Zdroju ma dużo szczęścia – mówi Krzysztof Smolnicki z Fundacji Ekorozwoju, fundacji ekologicznej we Wrocławiu. „W Polsce nie ma prawa dotyczącego samoorganizujących się spółdzielni energetycznych i użytkowników energii odnawialnej” – powiedział DW.

Choć w Polsce rośnie liczba paneli fotowoltaicznych, wciąż nie da się tworzyć w miastach klastrów i spółdzielni energii odnawialnej. „Należy zachęcać do tworzenia większych spółdzielni na przedmieściach miasta, w budynkach użyteczności publicznej, takich jak szkoły, szpitale i budynki komunalne, a nie na obszarach wiejskich” – powiedział Smolnicki.

Brak ram regulacyjnych

Za rządów poprzedniego rządu w Polsce nie udało się stworzyć otoczenia regulacyjnego dla integracji energetyki odnawialnej. Ireneusz Perkowski, polski klaster energetyczny i pionier spółdzielczości, krytykuje stary rząd za brak ram regulacyjnych.

„Powszechnie zakładano, że przepisy dotyczące systemów zachęt i pomiarów będą stosowane w gminach, a nie w ministerstwach, bo klastry i konsorcja to inicjatywy oddolne. Jednak tak się nigdy nie stało” – powiedział Perkowski DW.

Nowy rząd cieszy się dużym zaufaniem

Po Osiem lat pod rządami konserwatystów Kasmarczyk, sceptyk wobec zmian klimatycznych i energii odnawialnej, ma teraz nadzieję, że w końcu uzyska dostęp do krajowych środków.

Choć Lądek-Zdrój jest popularnym kurortem, wielu turystów narzeka na jakość powietrza w mieście. Na zdjęciu: burmistrz Roman Kazmarczyk przed domem zdrojowymFoto: Marta Thor/DW

Nowy, liberalny rząd koalicyjny w Polsce Ogłosiła, że ​​będzie wspierać zieloną energię Wymień węgiel Do 2040 roku. Co więcej, Kaczmarczyk dołączył niedawno do nowego programu inwestycyjnego dla przedsiębiorstw energetycznych, którego celem jest dziesięciokrotne powiększenie miejskiej farmy fotowoltaicznej.

Fundusze UE na OZE

Chociaż fundusze krajowe dla osób zainteresowanych zakładaniem spółdzielni energetycznych są ograniczone, Kasmarczykowi udało się zapewnić finansowanie różnych zielonych projektów w mieście. Unia EuropejskaIstotne źródło finansowania energetyki odnawialnej dla Polski.

ostatni rok, Komisja Europejska zatwierdziła dla Polski dotacje i pożyczki na kwotę około 60 miliardów euro Między innymi w celu wsparcia zielonej transformacji kraju.

Liczne zielone projekty w mieście

Kasmarczyk jest przekonany, że wprowadzone innowacje zmniejszą zużycie energii i zanieczyszczenie powietrza.

Dzięki dotacjom unijnym oświetlenie uliczne miasta wyposażono w diody LED, docieplono budynki użyteczności publicznej, a ogrzewanie gazowe, ciepłowody i panele na podczerwień zastąpiły 182 systemy grzewcze opalane węglem.

Polska: Energy Collective Spa dostarcza miastu czystą energię

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

W 2018 roku rozpoczęły się poszukiwawcze odwierty geotermalne. Co więcej, miasto ma teraz energooszczędne przedszkole – projekt modelowy w Polsce – oraz inteligentny system monitorowania dymu powiązany ze smartfonem burmistrza.

Tylko początek

Kaczmarczyk jest dziś swego rodzaju ekspertem ds. energetyki, dzielącym się swoją wiedzą na forach, grupach eksperckich i konferencjach w całej Polsce.

Mówi, że gdyby mieszkańcy Lądka-Zdroju go przegłosowali, na pewno by się zdenerwował. Ale jeśli tak się stanie, rozważy pełnienie roli zagorzałego doradcy innych polskich miast próbujących oczyścić powietrze i zbudować własną władzę.

Według Kaczmarczyka zmiany w Polsce dopiero się zaczynają.

Pod redakcją: Paul Högenös, Rudiger Rosick i Aingiel Flanagan

Artykuł ten stanowi część pięcioczęściowej serii poświęconej Wspólnotom Energetycznym w Unii Europejskiej Fundusz Dziennikarski Europa.