25 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Londyńska policja starła się ze skrajnie prawicowymi demonstrantami w pobliżu propalestyńskiego wiecu

LONDYN, 11 listopada (Reuters) – Dziesiątki tysięcy propalestyńskich demonstrantów przemaszerowało w sobotę przez centrum Londynu po pobliskich starciach między skrajnie prawicowymi demonstrantami a policją, która rozpoczęła zakrojoną na szeroką skalę operację, aby uniknąć starć.

Propalestyński marsz przyciągnął kontrdemonstrantów z ugrupowań prawicowych z okazji Dnia Rozejmu, rocznicy zakończenia I wojny światowej, która obejmuje upamiętnienie brytyjskich poległych w wojnie.

„Narodowy Marsz na rzecz Palestyny” jest najnowszym z serii mającej na celu okazanie wsparcia dla Palestyńczyków i wezwanie do zawieszenia broni podczas izraelskiego bombardowania Strefy Gazy.

Ministrowie wezwali do jego odwołania, ponieważ zbiegło się to z dniem zawieszenia broni.

Policja podała, że ​​skrajnie prawicowe grupy sprzeciwiające się marszowi były obecne w centrum Londynu „w dużych ilościach”, co doprowadziło do potyczek z funkcjonariuszami w pobliżu pomnika wojennego, w pobliżu budynków parlamentu i Westminsteru.

Funkcjonariusze zamieszek starali się powstrzymać prawicowych demonstrantów, niektórzy z nich rzucali w nich butelkami, a po mieście krążyły radiowozy, aby odpowiedzieć na doniesienia o napięciu na ulicach.

Burmistrz Londynu Sadiq Khan i pierwszy minister Szkocji Humza Yousaf obwinili minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman za zachęcanie skrajnej prawicy po tym, jak na początku tygodnia oskarżyła policję o faworyzowanie „propalestyńskiego tłumu”.

„Sceny chaosu, których byliśmy świadkami przez skrajną prawicę pod pomnikiem, są bezpośrednim skutkiem słów ministra spraw wewnętrznych” – Khan powiedział w mediach społecznościowych.

Policja podała, że ​​w marszu propalestyńskim uczestniczyła „bardzo duża” frekwencja i jak dotąd nie miały miejsca żadne powiązane z nim incydenty. Powiedzieli, że nie pozwolą obu grupom się spotkać.

„Wykorzystamy wszystkie dostępne nam siły i taktyki, aby temu zapobiec” – oznajmiła policja.

Cotygodniowe protesty

Bin Jamal, organizator Kampanii Solidarności Palestyny, powiedział agencji Reuters, że w marszu może wziąć udział nawet milion osób. Powiedział, że będzie pokojowo, ale przyznał, że „dzisiaj sytuacja się nasila”.

Gdy zgromadzili się w punkcie początkowym, można było usłyszeć propalestyńskich demonstrantów skandujących „Od rzeki do morza Palestyna będzie wolna” – okrzyk bojowy, który wielu Żydów uważa za antysemicki i wzywający do wyeliminowania Izraela.

Inni nieśli transparenty z napisami „Wolna Palestyna”, „Zatrzymaj masakrę” i „Przestań bombardować Gazę”.

Policja podała, że ​​prawie 2000 funkcjonariuszy będzie pełniło służbę, aby zapobiec chaosowi, a od czwartku przy pomniku rozmieszczono bezprecedensową całodobową straż policyjną.

Zakończenie marszu propalestyńskiego zaplanowano pod ambasadą USA.

„Tu, w Londynie, tak jak to robimy na całym świecie, Stany Zjednoczone wspierają prawo do wolności słowa i wolności pokojowych zgromadzeń” – powiedziała rzeczniczka ambasady.

Od czasu ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października rządy zachodnie, w tym rząd brytyjski, i wielu obywateli wyrażają silne wsparcie i sympatię dla Izraela. Jednak izraelska reakcja wojskowa również wywołała gniew, a cotygodniowe protesty odbywały się w Londynie i domagały się zawieszenia broni.

Premier Rishi Sunak, który skrytykował propalestyński marsz z okazji zawieszenia broni jako lekceważący, znalazł się pod presją swoich parlamentarzystów, aby zwolnili Braverman po jej komentarzach na temat policji.

Sprawozdania: Michael Holden, Hannah McKay, Holly Adams, Ben McCurry, Will Russell, Natalie Thomas, Alicia Abudondi, Yann Tessier i Dylan Martinez. Tekst: Sarah Young, redakcja: Ed Osmond i Helen Popper.

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskanie praw licencyjnychotwiera nową kartę