SAN FRANCISCO — Wieloletni agent NBA powiedział mi wiele lat temu, podczas kadencji Warriors, że dyrektor generalny Golden State, Joe Lacob, może być najbardziej konkurencyjnym właścicielem w lidze. Chce wygrać „wszystko”.
Nie tylko turnieje, ale także negocjacje kontraktów.
To twierdzenie okazało się przez lata bardziej wiarygodne i uwypukliło coraz bardziej napiętą kwestię dla Warriors i przyszłego nieograniczonego wolnego agenta Klaya Thompsona.
Warriors szczerze pragną zatrzymać Thompsona, ale uważają, że są to korzystne warunki. Lacob udowodnił, że zapłaci, ale pokazał też, że chce wygrać inwestycję.
„Chcemy go z powrotem” – powiedział w poniedziałek dyrektor generalny Warriors Mike Dunleavy na konferencji prasowej przed NBA. „Mówiliśmy to przez cały czas. Mamy nadzieję, że wróci. Ale jeśli chodzi o szczegóły, dyskusje i tego typu rzeczy, myślę, że ważne jest, aby zachować te rzeczy dla siebie. Kiedy już to wszystko zrozumiemy, będę miał dla ciebie wieści.”
Tymczasem Golden State cierpliwie podchodzi do formy, która pojawia się tylko wtedy, gdy uważa, że istnieje realna szansa na nagrodę.
Są skłonni poczekać, aż Thompson i jego przedstawiciele zbadają rynek i zobaczą, co jest dostępne. Wojownicy wyznaczyli linię na piasku i dobrowolnie jej nie przekroczą. Nawet nie pomyślą o przekroczeniu tej granicy, chyba że zostaną sprowokowane, kiedy to mogą zresetować sytuację.
Może.
Jest to forma gry w kurczaka, w której na przykład dwóch kierowców wchodzi na kurs kolizyjny, aby zobaczyć, który z nich się poruszy, aby uniknąć drugiego. Dotyczy to jednak dwóch drużyn z wyraźnymi różnicami, które pozostaną, dopóki jeden z nich nie straci bramki.
Pomimo ogromnego wkładu Thompsona w najwspanialsze lata, jakie franczyza kiedykolwiek widziała, strategia ta jest ryzykowna, ale logiczna. Warriors nie znają dokładnej wartości rynkowej Klaya, podobnie jak zespół Thompsona. Wiadomo, że obie strony nie są zgodne.
Stało się również jasne, że ciepło dawnej chwały jest ważne, ale nie decydujące dla żadnej ze stron.
„Myślę, że jestem racjonalny, jestem racjonalny” – powiedział Dunleavy. „Zawsze będę to robił w ten sposób, ale myślę, że powiedzenie komuś takiemu jak Klay Thompson, który tak wiele znaczył dla tej serii, aby całkowicie pozbawił go emocji, jest prawie niemożliwe.
„Ale to jest biznes. Będziemy o tym rozmawiać i nadal omawiać różne rzeczy. Jesteśmy optymistami, ale zobaczymy. Musimy wszystko przemyśleć”.
Z czysto biznesowego punktu widzenia Warriors uważają, że pięciokrotny wybór do All-Star i jednorazowy wybór do All-Defensive Team nie przywróci im tego wyróżnienia. Thompson miał 29 lat, gdy otrzymał którykolwiek z tych wyróżnień. Pięć lat i dwie druzgocące kontuzje później nie posiada już talentu, który wymagał tak wzniosłych wyróżnień.
Golden State obserwowało ostatnie 2,5 sezony Thompsona i doszło do wniosku, że nie jest on już graczem „maksymalnym”, ale nadal może wnieść znaczący wkład w zwycięską drużynę. Nadal może stracić 40 punktów w danym meczu, ale jego ataki strzeleckie są rzadsze. W niektórych meczach potrafi zapewnić przyzwoitą obronę, ale nie jest już w stanie zapewnić strzelca z pola karnego.
Według wielu źródeł ligowych Thompson chce trzyletniego kontraktu i szansy na zdobycie piątego tytułu mistrza NBA. Właśnie dlatego potencjalny rywal – między innymi Oklahoma City Thunder, Orlando Magic i Philadelphia 76ers – byłby zainteresowany.
Warriors uważają się za potencjalnego kandydata, ale chcą zobaczyć, jak daleko posuną się inne drużyny, aby przekonać Thompsona do opuszczenia drużyny, która powołała go 13 lat temu. Niekoniecznie myślą, że jakikolwiek zespół będzie machał pod brodą dziewięciocyfrową torebką.
Jeśli Klay będzie zdecydowany odejść, Golden State nie będzie w stanie go powstrzymać. Jeśli zgodzi się pozostać na akceptowalnych warunkach finansowych, jednocześnie przyjmując rolę szóstego zawodnika, Warriors złożą mu uczciwą propozycję.
„Najważniejsze jest wzięcie pod uwagę wszystkich tych rzeczy” – powiedział Dunleavy. „I właśnie to się wydarzyło i na co patrzymy. To tak proste, jak to tylko możliwe.
„Prawdopodobnie istnieje różny stopień tej wartości, ale to zależy od nas i muszę dowiedzieć się, jaka kwota jest odpowiednia dla naszego zespołu”.
Właściwa kwota jest niezależna od podatku od luksusu obowiązującego w Golden State. Nie jest raczej kwestią, gdzie Thompson zmieści się w strukturze wynagrodzeń zespołu.
Właściwa ilość, jak ustalili Wojownicy, powstrzymuje Thompsona, jednocześnie pozwalając Lacobowi i Dunleavy’emu odejść z poczuciem sukcesu.
More Stories
Patriots wybrali Jacoby’ego Brissetta na swojego początkowego rozgrywającego zamiast Drake’a Maya
Siedem wielkich transakcji, które chcielibyśmy zobaczyć przed otwarciem sezonu NFL
Zac Taylor z Bengals – Wcześnie rozmawialiśmy o sytuacji Ja’Marr Chase