- autor, Basilio Rukanga
- Rola, BBC News, Nairobi
-
Po publicznym oburzeniu rząd Kenii odrzucił niektóre podatki zaproponowane w tegorocznej kontrowersyjnej ustawie finansowej, w tym 16% podatek na chleb.
Oświadczenie parlamentarzystów nastąpiło po tym, jak policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, próbując rozproszyć wściekłych demonstrantów w stolicy, Nairobi.
Aresztowano dziesiątki osób, a prawnicy dołączyli wcześniej do tłumów skandujących przed głównym komisariatem policji, żądając uwolnienia zatrzymanych.
Od objęcia urzędu w 2022 r. prezydent William Ruto nałożył kilka niepopularnych nowych podatków mających na celu wyeliminowanie długu publicznego kraju w wysokości około 80 miliardów dolarów (63 miliardów funtów).
Krytycy najnowszych propozycji obawiają się jednak, że zahamują one wzrost gospodarczy i doprowadzą do utraty miejsc pracy.
Część demonstrantów maszerujących w stolicy wezwała prezydenta do rezygnacji, skandując: „Ruto musi odejść! Ruto musi odejść!”
Kuria Kimani, przewodnicząca parlamentarnej komisji finansów, ogłosiła uchylenie nowej ustawy finansowej na konferencji prasowej, w której uczestniczył prezydent Ruto oraz inni prawodawcy koalicji rządzącej.
Jego zespół finansowy zbiera opinie opinii publicznej na temat projektu ustawy i stwierdził, że decyzja o odrzuceniu niektórych propozycji została podjęta, aby chronić Kenijczyków przed rosnącymi kosztami życia.
Inne proponowane podatki, które zostały zniesione, obejmują podatki od oleju spożywczego, mobilnych usług pieniężnych i samochodów, które według krytyków zaszkodziłyby również branży ubezpieczeniowej.
Kimani ogłosiła również wycofanie proponowanego podatku ekologicznego, który dotyczył produktów postrzeganych jako mające negatywny wpływ na środowisko, takich jak opakowania, tworzywa sztuczne i opony.
Spotkało się to z ostrym sprzeciwem, a wielu twierdziło, że podniesie ceny podstawowych towarów, takich jak pieluchy, podpaski higieniczne, komputery i telefony komórkowe.
Kimani powiedział, że podatek będzie teraz dotyczył tylko towarów importowanych.
Ruto nie zabrał głosu ani nie zareagował podczas konferencji prasowej, ale posunięcie to, postrzegane jako poddanie się presji opinii publicznej, byłoby ciosem dla jego rządu.
Ostatnio namawiał Kenijczyków, aby zaakceptowali wyższe podatki, twierdząc, że nałożone na nich podatki są w rzeczywistości za małe, ale przyznał, że będzie to trudne.
W ciągu ostatnich dwóch lat podniesiono podatki od wynagrodzeń, paliwa i sprzedaży brutto.
Nałożono również podatek mieszkaniowy w wysokości 1,5% miesięcznego wynagrodzenia pracownika, który przeznaczony jest na budowę niedrogich domów.
Wkrótce ma wejść w życie także nowy, wyższy podatek na ubezpieczenie zdrowotne.
W środę parlamentarzyści mają dyskutować nad ustawą finansową, dlatego w stolicy organizowane są protesty.
Policja aresztowała szereg osób oskarżonych o organizowanie demonstracji.
Organizacje praw człowieka potępiły reakcję policji.
„Jestem bardzo wściekła i walczę o swoją przyszłość” – powiedziała we wtorek agencji prasowej AFP jedna z protestujących, Wangari.
„Nadal jestem młodą dorosłą osobą i chcę się odbudować w tym kraju. Przy takich podatkach, przy takim wyzysku nie widzę, jak możemy zbudować życie”.
Więcej historii BBC o Kenii:
„Kawowy pionier. Certyfikowany miłośnik popkultury. Irytująco skromny gracz”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii