WARSZAWA, 6 listopada (Reuters) – Tysiące ludzi zebrało się w sobotę w miastach w całej Polsce przeciwko surowym przepisom dotyczącym aborcji po publicznej debacie na temat śmierci kobiety w ciąży w jednym z najbardziej pobożnych katolickich krajów Europy.
Orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego, że aborcja jest niekonstytucyjna ze względu na aborcję, weszło w życie w styczniu, powodując całkowity zakaz aborcji i powszechny sprzeciw. Czytaj więcej
Organizatorzy, w tym Pszczyna w południowej Polsce, gdzie mieszkała kobieta, powiedzieli, że w sobotę przemaszerowali przez dziesiątki miast i miasteczek, niosąc świece i transparenty z napisem „Jeszcze nic” i „niedbały współudział”.
Aktywiści twierdzą, że śmierć 30-letniej Isabelli w 22. tygodniu ciąży była wynikiem wyroku, który jej rodzina stwierdziła, że zmarła na wstrząs septyczny.
Izabela została przewieziona we wrześniu do szpitala w Pszczynie po tym, jak jej ciało zostało uszkodzone przez wodę, jak mówi jej rodzina. Skany wcześniej wykazały kilka wad płodu. Ale lekarze odmówili przerwania ciąży, ponieważ płód miał bicie serca.
Kiedy badanie wykazało, że płód jest martwy, lekarze postanowili wykonać cesarskie cięcie. Adwokat rodziny Jolanda Butchowska powiedziała, że serce Isabelli zatrzymało się w drodze na salę operacyjną i zmarła pomimo próby reanimacji.
Hasło „Jej serce biło” było czytane na transparentach oraz w informacjach udostępnionych przez organizatorów protestu.
„… Prawo antyaborcyjne w Polsce zabija Polki. To okrutne i przerażające” – powiedziała w komentarzu do prywatnej audycji TVN24 kobieta, która uczestniczyła w demonstracji w Pszczynie.
„To nieludzkie i Polki nie muszą umierać. Mam nadzieję, że ta sytuacja w jakiś sposób się przyczyni” – dodała.
W sobotę portal informacyjny Onet.pl opublikował wywiad z mężem innej kobiety, który powiedział, że zmarła w podobnej sytuacji w czerwcu.
Rząd twierdzi, że orzeczenie sądu nie było przyczyną śmierci Isabelli, ale winą lekarzy. Polski minister zdrowia Adam Nietzschevsky obiecał wydać wytyczne wyjaśniające, kiedy zwolnienia są legalne.
„Poprosiłam Krajowego Konsultanta ds. Położnictwa i Ginekologii o opublikowanie takich wytycznych. To bezpieczeństwo kobiety, w takim przypadku bez wątpienia powód do przerwania ciąży” – powiedziała prywatnie. Radio RMF FM.
Polski prezydent zaproponował w ubiegłym roku zmianę prawa, aby umożliwić aborcję w przypadkach, gdy płód nie jest możliwy. We wrześniu projekt ustawy wprowadzającej całkowity zakaz aborcji został złożony w Sejmie przez Komitet Obywatelski.
„… w końcu zmienimy prawo, które zabija kobiety i okrada matki, żony i rodziny sióstr” – wypowiedziała się przed protestami agencja PAP Agnieszka Tsimyanovich-Bach, lewicowa ustawodawca.
Raport Anny Gopher; Montaż Rosalind Russell
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35