8 grudnia, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Jego rywal polityczny Evo Morales twierdził, że prezydent Boliwii zaaranżował „samozamach stanu”.

LA PAZ, Boliwia (AP) – Były prezydent Evo Morales w niedzielę oskarżył swojego sojusznika politycznego, prezydenta Luisa Arce’a, o oszukanie Boliwijczyków poprzez zorganizowanie w zeszłym tygodniu „samozamachu stanu” w celu zdobycia punktów politycznych wśród wyborców, co oznacza gwałtowne pogorszenie i tak już napiętych stosunków .

Morales był początkowo jednym z najpotężniejszych głosów w kraju, który stwierdził, że prawie 200 żołnierzy, którzy… W środę maszerowali w kierunku pałacu rządu Boliwii w towarzystwie pojazdów opancerzonych Usiłował zorganizować zamach stanu i wezwał do „aresztowania i procesu wszystkich osób zaangażowanych w te zamieszki”.

Jednak w niedzielę Morales dołączył do innych, którzy wysuwali roszczenia Ars Osobiście zaaranżował ten incydent, próbując zyskać sympatię Boliwijczyków w czasie, gdy jego popularność była bardzo niska.

Arce „obraził prawdę, oszukał nas i okłamał nie tylko obywateli Boliwii, ale cały świat” – stwierdził Morales w niedzielnym programie lokalnym radiu. Morales wezwał także do wszczęcia niezależnego śledztwa w sprawie działań zbrojnych w poście na portalu X.

Morales popiera oskarżenia wysunięte przez byłego generała Juana José Zunigę, który rzekomo stał na czele próby zamachu stanu. Morales powiedział, że Zuniga z wyprzedzeniem poinformował swoich kolegów i rodzinę o swoim planie. W areszcie powiedział władzom, że Arce go „zdradził”..

Prezydent powiedział mi: Sytuacja jest bardzo złożona i bardzo krytyczna. „Trzeba przygotować coś, co zwiększy moją popularność” – Zuniga zacytował wypowiedź Arce’a.

Polityczni wrogowie Arce’a szybko przyjęli tę teorię, nazywając ją „samozamachem”.

„W pewnym momencie prawda zostanie poznana”. Zuniga Powiedział reporterom w trakcie Zostaje zabrany do więzienia Sobota.

Komentarze Moralesa odbiły się echem później w nocy w sąsiedniej Argentynie. Rząd prawicowego prezydenta Argentyny Javiera Mileya uznał próbę zamachu stanu za „oszukańczą”, powołując się na raporty wywiadu, i stwierdził, że środowy sposób, w jaki do niej doszło, „jest mało wiarygodny”.

To poważna zmiana od środy, kiedy przywódcy z całego regionu solidarnie z Arce.

Prezydencka minister María Neela Prada odpowiedziała w niedzielę Moralesowi w państwowej telewizji, ostrzegając go, aby „nie stał się marionetką ani narzędziem imperializmu, który zamierza splądrować nasz kraj”. Powiedziała, że ​​„faszystowska prawica” chce „wypaczać historię”.

„Najbardziej potępiam to, że ze strony ludzi takich jak Evo Morales, którzy podają się za lewicowców, wychodzą ideologiczne wahania co do tego, czym są i nieudane zamachy stanu w naszym kraju” – stwierdziła.

Morales nadal ma duże wpływy w Boliwii, szczególnie wśród plantatorów koki i związków zawodowych, podczas gdy Arce spotkał się z poważnym niezadowoleniem z powodu Kraj cierpi na kryzys gospodarczy.

Morales, przyjaciel Arce’a, zrezygnował z funkcji prezydenta w 2019 r. w wyniku niepokojów po tym, jak ubiegał się o niekonstytucyjną trzecią kadencję i uciekł na wygnanie, co według niego było zamachem stanu.

Incydent doprowadził do tego, że konserwatystka Jeanine Anez na krótko objęła stanowisko tymczasowego prezydenta, co było okresem naznaczonym kontrowersjami. Anez odsiaduje obecnie wyrok dziesięciu lat więzienia za nielegalne objęcie prezydentury po rezygnacji Moralesa.

Podczas wyborów w Boliwii w 2020 r. Morales poparł Arce’a jako kandydata swojego Ruchu na rzecz Socjalizmu, znanego pod hiszpańskim akronimem MAS.

Jednak ich stosunki pogorszyły się, gdy Morales wrócił z narzuconego sobie wygnania, a później ogłosił, że planuje kandydować przeciwko Arce w wyborach do MAS w wyborach w 2025 r. Ich walki stawały się coraz bardziej zaciekłe, gdy sojusznicy Moralesa blokowali większość programu legislacyjnego Arce’a w Kongresie.

„Zostaliśmy zaatakowani politycznie” – powiedział Arce Associated Press. W piątkowej rozmowie. Ale znowu „nie zaatakowaliśmy”.

Spór rozgniewał wielu Boliwijczyków, a niedzielne wypowiedzi Moralesa raczej nie pomogą uspokoić sytuacji.

Morales powiedział w lokalnym programie radiowym „Causation Coca”, że jego zdaniem incydent zaszkodził wizerunkowi Boliwii i jej armii. Przeprosił także za wyrażenie solidarności z Arsim.