Naciśnij play, aby posłuchać tego artykułu
WARSZAWA — Ponieważ kraj przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, jednym z najważniejszych punktów w Polsce nie jest wojna na sąsiedniej Ukrainie ani długotrwałe walki z Unią Europejską o prawodawstwo — to inflacja.
Polska odnotowuje jedne z najszybszych podwyżek cen w UE z inflacją w czerwcu bije 15,6 proc. rocznie — najwyższy wskaźnik od 1997 roku. To skłania polityków do budowania kampanii wyborczych wokół tego, kto jest winny.
Dla rządzącej nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) winowajcą jest Kreml, który oskarżył Władimira Putina o najazd na Ukrainę i wymuszenie wyższych cen poprzez ograniczenie dostępu kontynentu do gazu ziemnego. Polska była jednym z pierwszych krajów, w których Rosja odcięła dostawy gazu.
Jarosław Kaczyński, lider PiS i de facto władca Polski, nazywa to „putinflacją”.
On powiedział Polityka rządu była odpowiedzialna za zaledwie 3-4 punkty procentowe stopy inflacji, a opozycja powiedziała, że jego rząd to „niewiarygodne oszustwo”.
Putin „doprowadził do wzrostu cen surowców naturalnych… i do wzrostu cen na całym świecie” – powiedział premier Mateusz Morawiecki. powiedział W tym tygodniu.
Opozycja obwinia luźną politykę monetarną rządu i niechęć Narodowego Banku Polskiego do podnoszenia stóp procentowych do czasu, gdy inflacja już wzrośnie.
„Na miłość boską, w ciągu zaledwie siedmiu lat zamienili Polskę, kraj kwitnący, dumę Europy, w kraj, w którym woda i chleb są problemem?” Donald Tusk, lider opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, były premier i przewodniczący Rady Europy, powiedział Tłum kibiców na imprezowym wiecu w zeszłym tygodniu.
– Jedyne, o czym rozmawiają polskie rodziny, to podczas rodzinnego obiadu lub w drodze na wakacje – o ile kogoś na to stać – dodał Tusk.
palce wskazujące
Pod koniec przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, kiedy opozycja spróbuje go usunąć, a PiS będzie starał się o bezprecedensową trzecią kadencję, bardzo ważne będzie, kto zostanie wplątany w te oskarżenia.
„Obie strony mają pewne zasługi w swoich twierdzeniach o tym, skąd wzięła się inflacja, ale wiedzą też, że nie postępuje wystarczająco szybko, więc łatwo jest obwiniać inflację na ludzi, których nie lubią, ponieważ to właśnie dostają wyborcy. zbliżające się wybory – powiedział główny ekonomista lobby biznesowego Lewiatan. Mariusz Zielonka powiedział.
Niedawny Ankieta PiS prowadzi z poparciem 33,1 proc., następnie Platforma Obywatelska z 24,7 proc., centrowa Polska 2050 z 10,7 proc., Lewica z 9,4 proc. i Konfederacja Ultranacjonalistyczna z 6,3 proc. Jeśli te sumy się utrzymają, antypisowskie partie mogłyby utworzyć szeroką koalicję rządową.
Polacy zaczynają odczuwać ból, gdy politycy się ustawiają.
A głosowanie Przeprowadzony przez IBRiS dla dziennika Rzeczpospolita pod koniec czerwca ponad 31 proc. polskich gospodarstw domowych tnie na żywność, 30 proc. planuje ograniczyć lub odwołać wyjazdy na wakacje, a 26 proc. planuje zużywać mniej energii.
Nic dziwnego, że badanie pokazuje również, że inflacja najmocniej uderzyła w biednych. W grupie osób o niskich dochodach – do 2000 zł (425 euro) miesięcznie – około dwie trzecie oszczędza na kosztach żywności. Ta grupa jest trzonem politycznego poparcia PiS.
Analitycy spodziewają się, że inflacja wzrośnie do ponad 16 procent w ciągu najbliższych kilku miesięcy, z kilkoma ostrzeżeniami związanymi z tendencją do wojny na Ukrainie lub odrodzeniem się pandemii koronawirusa.
Kaczyński powiedział w tym tygodniu, że „niektórzy eksperci spodziewają się, że inflacja zacznie spadać w tym roku”. Ostrzegł też przed „brutalnymi” próbami obniżenia inflacji: „Chcemy, żeby ludzie w Polsce dobrze zarabiali, zwłaszcza ci, którzy do tej pory zarabiali bardzo słabo”.
Ale szykuje się brutalna polityka antyinflacyjna.
Bank centralny podniósł referencyjną stopę procentową 10 razy z rzędu od października, z 0,1 proc. do 6,5 proc. w czwartek.
Zacieśnienie NBP jest problemem politycznym dla rządu, ponieważ wyższe stopy procentowe zwiększają spłaty kredytów hipotecznych i jeszcze bardziej ograniczają budżety gospodarstw domowych.
Rząd odpowiedział tak zwanym programem „wakacji kredytowych”, który pozwala właścicielom kredytów hipotecznych wstrzymać spłatę czterokrotnie w tym roku i czterokrotnie w 2023 roku. Ale eksperci twierdzą, że jest to ruch proinflacyjny.
Rząd obniżył podatek dochodowy od osób o niskich dochodach z 17 procent do 12 procent od 1 lipca, kolejna decyzja, która spowoduje wzrost cen.
Zeelonga powiedział, że problem z reakcją władz na inflację polega na tym, że rząd i bank centralny idą w przeciwnych kierunkach.
„Rząd mówi: »Inflacja? Nie martw się, nie pozwolimy ci stracić pieniędzy«. Jednocześnie bank centralny podnosi stopy procentowe – powiedział.
Tusk obiecał szybki powrót do dobrych czasów, jeśli opozycja wygra w przyszłym roku.
„Koniec PiS będzie końcem wysokich cen. Mój rząd zdołał zdusić inflację do zera” – powiedział Tusk.
Rząd i opozycja nie dostrzegły problemu kryjącego się za inflacją i brakowało im woli ani intelektualnej siły ognia, aby z nią walczyć – powiedział Jan Zygmuntowski, ekonomista w think tanku Polskiej Sieci Gospodarczej.
„Jeśli jedyną receptą jest dalsze podnoszenie stóp procentowych, skończy się to recesją i wzrostem stopy bezrobocia” – powiedział.
„Rząd musi zaostrzyć politykę fiskalną, ograniczyć marże spółek kontrolowanych przez państwo i popracować nad umocnieniem złotego. W dłuższej perspektywie musi zdywersyfikować miks energetyczny – to potrwa, ale nie jest za późno, – powiedział Zygmundowski.
Ten artykuł jest częścią pierwszą Politico Pro
Politico to kompleksowe rozwiązanie dla polityków, które łączy głębię dziennikarstwa z potęgą technologii
Ekskluzywne, przełomowe miarki i spostrzeżenia
Spersonalizowana platforma analizy polityki
Najlepsza sieć public affairs
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35