Tampa, Floryda – Fotograf z Florydy zdecydował, że duet chce zrobić coś więcej niż tylko zobaczyć, co dzieje się na Ukrainie, więc postanowili uchwycić historię i coś zmienić.
Rozpoczęty przez Dave’a Millera i Megan Combert Maven Zdjęcie + Film Sty. W 2020 roku. Firma, która rozpoczęła działalność w zakresie fotografii ślubnej i eventowej, zakończyła już 180 z misją przeniesienia jej do Polski i na Ukrainę.
„To sposób, w jaki możemy się spłacić” — powiedział Miller. „Możemy dobrze wykorzystać nasze umiejętności, aby pomóc ludziom zobaczyć, co dzieje się naszymi oczami z lokalnej perspektywy”.
Aby stworzyć ten dokument, para połączyła siły z organizacją non-profit Sojusz i ministerstwa Crossroads. Prezes organizacji, Steve Ewing, od ponad 20 lat pomaga w wysiłkach humanitarnych w całym stanie i hrabstwie, ale jest to pierwszy raz w Europie.
„Najważniejszą rzeczą dla Steve’a jest zobaczenie, gdzie pieniądze trafiają bezpośrednio” – powiedział Miller. „Upewnij się, że nie ma korupcji. Chciał się upewnić, że jest to najlepszy sposób wykorzystania darowizn”.
Drużyna najpierw pojechała do Polski, nie wiedząc, czego się spodziewać. Jedyne, czego mogli się spodziewać, to to, co zobaczyli w wiadomościach z nagraniami masowych grobów, zbombardowanych budynków i uciekających rodzin.
Miller i Combert powiedzieli, że byli zaskoczeni, że znaleźli lub nie znaleźli w Polsce.
„Byliśmy tam, wiele łóżek jest pustych” – powiedział Combert. „Ludzie już weszli, a potem ruszyli dalej”.
Zarówno w Warszawie, jak iw Selmie w Polsce powiedzieli, że widzieli kilka rodzin, ale nie było tak dużo, jak się spodziewali.
„Na szczęście w Warszawie i niektórych większych miastach wiemy, że istnieją systemy do obsługi osób, które już przyjeżdżają” – powiedział Combert.
Można powiedzieć, że była to kropla światła w głębinach rozpaczy, ale wkrótce odkryli ją na Ukrainie.
Powiązane | Wystawa „Słonecznik dla Ukrainy” w Dunedin Fine Art Center zbiera pieniądze na pomoc żywnościową
Syreny zabrzmiały na stacji kolejowej na Ukrainie. Weszli do swojej furgonetki w poszukiwaniu schronienia i zobaczyli tylko jedno okno oddzielające ich od frustracji innych.
„Kobiety zaczynają pukać do drzwi tej furgonetki, wiecie, krzycząc, jakby nas jechały po ukraińsku” – powiedział Combert. „Chcą naszego vana. Nie obchodzi ich, dokąd jedziemy. Nie obchodzi ich, kim jesteśmy. Chcą się stamtąd wydostać. Ten poziom rozpaczy był tak trudny”.
Frustracja i rozpacz są rozdzielone, jakby połączone w walce. Miller i Combert patrzyli na ludzkość z pokorą i mieli nadzieję, że inni zrobią to samo.
„Nawet jeśli wojna się skończy, nadal będzie wiele restrukturyzacji” – powiedział Combert. „To się nie uda za dwa tygodnie”.
Obaj planują ponownie podróżować w przyszłości, aby współpracować z Crossroads Alliance i Ministerstwem w celu dalszych działań pomocowych. Aby dowiedzieć się więcej o organizacji non-profit i jak pomóc, Odwiedź ich stronę internetową.
Powiązane historie
Ukraińska rodzina przybyła do Tampy po tym, jak miejscowa rodzina zaproponowała jej nocleg
Ukraińscy studenci walczą o przetrwanie, walczą o naukę
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35