Jeśli Polska Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Wierzcie lub nie, niezależnie od problemu – od migracji po bezpieczeństwo – zawsze winny jest Berlin.
Nie ma dnia, żeby w polskiej telewizji państwowej słowo „Niemsi” (Niemcy) nie zostało użyte w negatywnym kontekście.
Kiedy Polska Unijny pakiet migracyjny został zablokowany na zeszłotygodniowym szczycie UE w Granadzie, przez kilka dni w polskiej telewizji państwowej wisiał baner „Niemieckie porozumienie imigracyjne i absurdalna jedność egzekwowania prawa”. Jest to ukryta krytyka motywacji Niemiec UESzersze rozwiązanie problemu napływu uchodźców.
Polskie media państwowe od pewnego czasu podążają za stanowiskiem rządu i przyjmują politykę partii rządzącej. Retoryka antyniemiecka. Słowo „niemiecki” stało się synonimem hegemonii, zła, złośliwej i antypolskiej.
Kaczyński krytykuje Niemcy
poza Propaganda szlakiem lider PiS Jarosław Kaczyński ostrzega przed zacieśnieniem związków z zachodnimi sąsiadami kraju: „Niemcy patrzą na nas z góry”.
Jeśli chodzi o Niemcy, Polska przestrzegała przed tworzeniem syndromu sztokholmskiego, mówiąc: „Ofiara kocha własnego kata”.
Na wiecach wyraźnie zirytowany Kaczyński krzyczał: „Niemcy nie są potęgą światową; to silna potęga regionalna! Ale Berlin chce znowu być potęgą światową!”
Można to postrzegać jako nawiązanie do nazistowskiej przeszłości Niemiec: w 1939 r. pierwszą ofiarą stała się Polska. II wojna światowa Podczas okupacji przez nazistowskie Niemcy.
Lekcje historii nowożytnej
Kaczyński lubi oferować lekcje historii współczesnej podczas wydarzeń kampanii PiS, wzywając zwolenników, aby pamiętali o tym, co wydarzyło się w 1989 roku. komunistyczny W całej Europie Wschodniej upadły reżimy, upadł mur berliński i do władzy doszedł pierwszy niekomunistyczny rząd w Polsce.
„Jak Niemcy powitali nas w Europie?” – pyta Kaczyński. „Nie chcą uznać naszych granic i nie chcą słyszeć ani słowa o żądaniach reparacji za II wojnę światową!”
„Stresująca” kampania wyborcza w Polsce
„Jest bardzo brudno Wybór kampanię w historii Polski” – mówi politolog David Gregos, szef warszawskiego biura Fundacji Konrada Adenauera, powiązanej z niemiecką Partią Chrześcijańsko-Demokratyczną.
Polski rząd „wściekle atakuje swoich partnerów, takich jak Niemcy” – powiedział Gregos DW. UkrainaZ powodów czysto wewnętrznych politycznych.” Zastanawia się, jak rząd PiS zamierza w przypadku zwycięstwa wyborczego powrócić do praktycznej współpracy z sąsiadami.
PiS nazywa Tuska „niemieckim agentem”
Szczególnie zaciekłe są ataki PiS na głównego rywala Donalda Tuska. Tusk, były polski premier i liberał, uważany jest za proniemieckiego.
W 2014 roku został mianowany przewodniczącym Rady Europy przy wsparciu ówczesnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Od tego czasu był oczerniany przez Kaczyńskiego i jego politycznych sojuszników jako „niemiecki agent”, „zdrajca” i „niemiecka marionetka”.
Premier Mateusz Morawiecki nazwał niedawno Tuska „największym szkodnikiem polskiej polityki”.
Platforma Obywatelska Tuska (PO) nazywana jest też „sekcją”.
Często pojawia się obok tego teza, że Tusk w pierwszym rzędzie reprezentuje interesy Niemiec. Problem migracji Bo Tusk – podobnie jak Niemcy – opowiada się za rozwiązaniem europejskim. Morawiecki tak komentował wydarzenia kampanii, że „Tusk chce pomóc Berlinowi zalać Polskę nielegalnymi interwencjonistami”.
Jak zareagował Berlin?
Początkowo Berlin nie reagował na prowokacje Warszawy. Od miesięcy unika antyniemieckiej retoryki, ogranicza oficjalne zaangażowanie do minimum i nie składa żadnych oficjalnych wizyt – najwyraźniej po to, aby uniknąć stworzenia okazji do ataku.
Ostatnio jednak Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przerwał milczenie.
Kilka tygodni temu niepodległa Polska Jak podają media, kilka polskich ambasad w Afryce i Azji zaoferowało tysiące wiz UE w zamian za łapówki pieniężne.. Wizy te umożliwiały imigrantom legalny wjazd do Polski, a następnie przedostanie się do Niemiec.
Scholz odpowiedział na te doniesienia Skrytykował rosnącą liczbę uchodźców na granicy niemiecko-polskiej, powiedział, że nie chce machać polskimi uchodźcami. Scholes upierał się, że osoby przyjeżdżające do Polski muszą się tam zarejestrować i przejść procedurę azylową.
Odpowiedź Berlina brzmi „brak produkcji”
Warszawa od razu nazwała Shoals „czystymi” i „Polska ingerowała w wybory.”
David Gregos krytykuje podejście niemieckiego rządu. Powiedział DW, że choć rozmowa z Polską na pewno nie jest łatwa, to błędem byłoby całkowite zerwanie kontaktu.
„Stanowisko niemieckiego rządu nie sprawdza się” – stwierdził.
Jak się czują wyborcy?
Przez lata Kaczyński był siłą napędową antyniemieckiego stanowiska PiS. Nigdy nie ukrywał swoich antyniemieckich nastrojów i zawsze domagał się rozliczenia z powojennymi Niemcami.
Podobnie myślący sojusznicy chcą zbić kapitał polityczny na żądaniach reparacji wobec Berlina i odnieśli w tym zakresie pewne sukcesy. W polskim społeczeństwie rośnie poparcie dla takich żądań.
David Gregos twierdzi, że na wyborców mogą wpływać nastroje antyniemieckie: „5–7% wyborców spodziewa się tego rodzaju retoryki ze strony PiS. Resztę to nie obchodzi, ale nie obchodzi ich to”.
Barometr Niemiecko-Polski, badanie ostatnich 20 lat, pokazuje, że w Polsce szerzy się retoryka antyniemiecka.
„Duża część Polaków negatywnie ocenia Niemcy i rozwój stosunków niemiecko-polskich” – mówi Agnieszka Łada, prowadząca badanie.
W 2020 r. 72% Polaków pozytywnie oceniało stosunki swojego kraju z Niemcami, a 19% negatywnie. Po trzech latach tylko 47% było pozytywnych, a 39% negatywnych.
Czy stosunki będą się dalej pogarszać?
„Wynik wyborów określi także, w jakim stopniu antyniemiecka retoryka spowoduje długoterminowe szkody w stosunkach niemiecko-polskich” – mówi Kai Olaf Lang, ekspert ds. Polski w Niemieckim Instytucie ds. Międzynarodowego i Bezpieczeństwa.
Long powiedział DW, że gdy będzie premierem, relacje z Tuskiem nie będą formalne; „Możliwy jest nowy początek i obiektywna debata”. Dodał, że wcześniej trzeba naprawić wiele szkód.
Jeśli jednak PiS utrzyma się u władzy, „powietrze w stosunkach dwustronnych stanie się bardzo rozrzedzone” – uważa.
Jeśli tak się stanie, najgorszy punkt w stosunkach niemiecko-polskich może jeszcze nadejść.
Zaadaptowane z języka niemieckiego przez angielskiego Flanagana.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35