5 października, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Członek panelu, który orzekł w sprawie apelacji Jordana Chilesa o brązowy medal olimpijski, od dawna reprezentuje Rumunię w sprawach sądowych



CNN

Amerykańska gimnastyczka Jordan Chiles i amerykańska reprezentacja olimpijska mogą poczuć się jak bohaterowie powieści Franza Kafki, próbując odzyskać brązowy medal w pułapce coraz bardziej surrealistycznego scenariusza.

Ich wysiłki mające na celu odzyskanie brązowego medalu, który Chiles myślała, że ​​zdobyła podczas ćwiczeń na parkiecie na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, napotykają coraz dziwniejsze przeszkody, a we wtorek pojawiły się nowe wydarzenia w toczącej się sadze.

Szef trzyosobowego panelu Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS), który orzekł, że amerykańskie wstępne śledztwo w sprawie wyniku Chiles w ćwiczeniach na parkiecie zostało złożone minutę po terminie i w sobotę przyznało trzecie miejsce Rumunce Anie Barbuso, od lat reprezentuje interesy Rumunii.

Zdaniem Sportowego Sądu Arbitrażowego dr Hamid J. Graffy, Philip Sands i Song Lu w komisji, której Graffy był przewodniczącym. Życiorys Grafiego, do którego link znajduje się na stronie internetowej CAS, zawiera liczne sprawy prawne, w których reprezentował Rumunię w sprawach arbitrażowych.

Międzynarodowy Instytut Zapobiegania i Rozwiązywania Konfliktów jako pierwszy opublikował raport na temat stosunków prawnych pomiędzy Garavi a Rumunią.

W odpowiedzi na prośbę o komentarz Garavi skierował sprawę CNN do Sportowego Sądu Arbitrażowego.

W oświadczeniu przesłanym w środę do CNN CAS stwierdził: „Zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Izby Adwokackiej (IBA) w sprawie konfliktu interesów CAS nie ma powodu do usuwania arbitra, który dokonuje takiego ujawnienia, jeśli obie strony nie sprzeciwiają się jego powołaniu .

Igrzyska olimpijskie, okrzyknięte jednymi z najlepszych w historii, są skażone zamieszaniem, żalem i oskarżeniami o niekompetencję kierowane do zaangażowanych organów zarządzających.

Amerykanka Simone Biles, Brazylijka Rebecca Andrade i Amerykanka Jordan Chiles świętują wręczając medale po finale gimnastyki artystycznej kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Początkowo Barboso myślała, że ​​ma medal, dopóki amerykańska drużyna skutecznie nie odwołała się od oceny sędziego tańca Chili, podnosząc Amerykankę z piątego na trzecie miejsce i zmieniając ją w natychmiastowego awatara, który po raz pierwszy w gimnastyce olimpijskiej stanął na podium całkowicie czarnych. Chiles posiadało medal tylko przez pięć dni, zanim Sportowy Sąd Arbitrażowy przyznał go Barboso.

Sprawę komplikował jeszcze fakt, że komunikaty poprzedzające decyzję sądu zawierały błędy.

Według dziennikarki CNN, Christine Brennan, Sportowy Sąd Arbitrażowy błędnie powiadomił urzędników USA o sobotniej rozprawie.

Zespół amerykański twierdzi teraz, że dysponuje dowodem wideo potwierdzającym, że jego odwołanie zostało złożone w ciągu 60 sekund, ale zespół USA Gymnastics twierdzi, że Sportowy Sąd Arbitrażowy powiedział im, że zgodnie z jego własnymi przepisami decyzja nie może zostać ponownie rozpatrzona „nawet jeśli jest rozstrzygająca”. przedstawiono nowe dowody.” „.

W poniedziałek drużyna USA Gymnastics ogłosiła, że ​​„będzie nadal korzystać ze wszystkich możliwych dróg i procesów odwoławczych, w tym przed szwajcarskim sądem federalnym, aby zapewnić Jordanii sprawiedliwy wynik, ranking i przyznanie medali”.

(Od lewej) Reprezentantki USA Jordan Chiles, Haisley Rivera, Simone Biles, Jade Curry i Sunisa Lee świętują zwycięstwo w finale drużyny gimnastyki artystycznej kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Tymczasem Chiles usunęła się z mediów społecznościowych, zamieszczając cztery smutne emoji po sobotnim orzeczeniu Sportowego Sądu Arbitrażowego. Teraz ona i Perboso pozostają w zapomnieniu, wpadli w głęboką emocjonalną pułapkę, narzuconą im przez jedno z najważniejszych zawodów sportowych na świecie.

Wydaje się, że Amerykańskiemu Komitetowi Olimpijskiemu i Paraolimpijskiemu kończą się opcje, ale stwierdził, że „będzie pilnie pracować, aby szybko i sprawiedliwie rozwiązać tę sprawę”.

Trudno powiedzieć, jak wyglądałoby sprawiedliwe rozwiązanie, ale jeśli ktoś myśli, że sprawa zostanie szybko załatwiona, powinien przypomnieć sobie inną scenę z tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Dwa dni po zakończeniu zawodów gimnastycznych dziewięciu amerykańskich łyżwiarzy figurowych wyszło na słońce pod Wieżą Eiffla, aby odebrać złote medale w zawodach drużynowych na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.

Czekali na nich dwa i pół roku.