Szwecja zaprezentowała jeden z wyjątkowych występów w Mikołajkach, zajmując drugie miejsce swoim Hyundaiem i20 R5, 10 sekund od ostatecznego zwycięzcy Miko Marczyka.
To jego pierwszy powrót do ERC po 2018 roku, a także jego najlepszy debiut w locie. Chociaż nie było żadnych oczekiwań przed wydarzeniem, Christensen ujawnił, że „nadszedł odpowiedni moment”.
– Miałem to uczucie, wiesz? Powiedział FIAERC.com. „Teraz moja kolej – wszystko idzie po mojej myśli. I poszedłem na to.
„Kiedy tak jedziesz i jesteś pewny siebie, wszystko w samochodzie działa dobrze. Jasne, były chwile tu i tam, ale w końcu to nic wielkiego.
„Poradziliśmy sobie ze wszystkim bardzo dobrze. Oczywiście jest to niesamowita prędkość w ERC. Staraliśmy się jak najlepiej i wspaniale było osiągnąć końcowy wynik. Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi” – dodał.
Były mistrz FIA juniorów WRC ma rywalizować w kolejnych rundach mistrzostw, które odbędą się w przyszłym miesiącu w Raleigh oraz w czeskim Raleigh Slim w sierpniu.
Celem Christensena jest zdobycie doświadczenia po trudnym sezonie 2021 i zbudowanie zaufania do silników z napędem na cztery koła, w których z Fordem Fiestą ukończył tylko dwa z pięciu wyścigów w WRC2.
„Nie wiem, czego się spodziewać, kiedy przyjedziemy do Polski” – wyjaśnił 31-latek. „Powiedzieliśmy, że jedziemy tutaj po doświadczenie, aby poznać samochód, nauczyć się jeździć i dalej się uczyć.
„Nadal mam dużo pracy do zrobienia, aby zmienić ten samochód, ale to był wspaniały moment, aby jeździć i kończyć na tej pozycji. Oczywiście to bardzo chwalebny moment.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35