Barry Bonds jest pogodzony ze swoim dziedzictwem Major League Baseball.
Weteran drużyny New York Giants i posiadacz rekordu home runów w głównej lidze nie może już głosować do Baseball Hall of Fame po tym, jak nie uzyskał wymaganej liczby głosów przez 10 kolejnych lat w latach 2013–2022.
Jednak Bonds został najnowszym członkiem Pittsburgh Pirates Hall of Fame po tym, jak on, były menadżer Jim Leyland i napastnik Manny Sanguilin zostali uhonorowani podczas sobotniej ceremonii w PNC Park.
W rozmowie z reporterami po ceremonii Bonds przyznał, że po ostatnim odznaczeniu wreszcie pogodził się ze swoim losem w Baseball Hall of Fame.
„Nie muszę się już martwić tymi rzeczami w moim życiu” – powiedział Bonds (Dziękuję Willowi Gravesowi z Associated Press„).[I want to] Zostaję z wnukami i dziećmi. Te nadzieje [of making the Hall of Fame]Nie mam już żadnego z nich. Mam nadzieję, że jutro będę mógł oddychać [and see] „Jeśli uda mi się dożyć 61 lat”.
To inny ton niż Bonds, który w przeszłości kilkakrotnie krytykował wyborców Hall of Fame w związku z wykluczeniem go z Cooperstown.
I choć ten ostatni zaszczyt nie jest najwyższym zaszczytem, na jaki zasługuje Bond, król home runów zadowala się nieśmiertelnością zarówno w seriach Piraci, jak i Giants.
Pobierz i śledź podcast Giants Talk
„Irytująco skromny pionier internetu. Miłośnik Twittera. Kujon od piwa. Badacz bekonów. Praktyk kawy”.
More Stories
Patriots wybrali Jacoby’ego Brissetta na swojego początkowego rozgrywającego zamiast Drake’a Maya
Siedem wielkich transakcji, które chcielibyśmy zobaczyć przed otwarciem sezonu NFL
Zac Taylor z Bengals – Wcześnie rozmawialiśmy o sytuacji Ja’Marr Chase