22 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Armia zwalnia tysiące pracowników, koncentrując się na Rosji i Chinach

Jak wynika z nowego dokumentu armii, armia amerykańska likwiduje 24 000 obiektów, ponieważ Pentagon w dalszym ciągu zmienia swój priorytet na konfrontację z chińską i rosyjską potęgą militarną po dwóch dekadach skupiania się na wojnie z terroryzmem.

Cięcia są zgodne ze Strategią Obrony Narodowej zainicjowaną przez prezydenta Donalda J. Trumpa i w dużej mierze popieraną przez administrację Bidena, która podkreśla rosnące zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych ze strony Rosji i Chin.

Podczas wojen w Afganistanie i Iraku liczebność armii wzrosła do prawie 600 000, ale zakończenie tych konfliktów przyczyniło się do stałego spadku liczebności żołnierzy w miarę powrotu żołnierzy do garnizonu.

redukcja zatrudnienia, Poinformowała o tym wcześniej agencja Associated PressW sposób dorozumiany przyznaje się także do problemów z rekrutacją, które nękają armię – a w rzeczywistości inne służby wojskowe – w ostatnich latach. W zeszłym roku armia, marynarka wojenna i siły powietrzne nie osiągnęły celów rekrutacyjnych. Przedstawiciele armii udają się do kampusów uniwersyteckich na obszarach miejskich, aby pozyskać rekrutów z niedostatecznie reprezentowanych społeczności.

W nowym dokumencie czytamy, że cięcia „pozwolą armii zmniejszyć różnicę między strukturą sił, która została zaprojektowana tak, aby pomieścić 494 000 żołnierzy, a obecną końcową liczebnością do czynnej służby, która jest prawnie określona na 445 000 żołnierzy”. Jak wynika z dokumentu, obecnie celem jest zwiększenie liczebności armii do 470 000 żołnierzy.

Urzędnicy Departamentu Obrony twierdzą, że proces rekrutacji utrudnia kilka kwestii. Zwracają uwagę, że spadł odsetek młodych Amerykanów posiadających kwalifikacje i zainteresowanych służbą wojskową. Niska stopa bezrobocia oznacza także, że młodzi ludzie mają inne możliwości.

„Armia zredukuje zbędne, w dużej mierze bezzałogowe, „puste” struktury siłowe i zbuduje nowe formacje wyposażone w nowe zdolności wymagane do operacji bojowych na dużą skalę” – czytamy w dokumencie. „Przybliżając strukturę sił i siły końcowe, armia zagwarantuje, że jej formacje będą obsadzone na odpowiednim poziomie, aby utrzymać wysoki stan gotowości”.

Urzędnicy Departamentu Obrony powiedzieli w zeszłym roku, że armia planuje zwolnić około 3000 stanowisk ze swoich sił specjalnych. We wtorek urzędnik powiedział, że liczba ta osiągnie 24 000.

Przez ponad 20 lat amerykańscy przywódcy wojskowi i wyżsi rangą urzędnicy ds. obrony martwili się, czy skupienie się na walce z rebeliantami nie pozostawiło armii nieprzygotowanej na wojnę lądową z udziałem wielkich mocarstw.

Ale nawet gdy Pentagon w dalszym ciągu skłania się ku tej drugiej opcji, wydarzenia na Bliskim Wschodzie wywołane atakiem Hamasu na Izrael z 7 października i wynikającą z niego odwetową kampanią Izraela w Gazie uwydatniły, że Pentagon – i wojsko – będą musieli zrobić jedno i drugie . I być może przez wiele lat.

Urzędnicy Pentagonu twierdzą, że wyzwanie w dalszym ciągu wywiera presję na i tak już przeciążoną armię. Do tego dochodzi niepewność wokół budżetu Pentagonu od 2011 roku, kiedy wprowadzono obowiązkowe limity wydatków.

„To, co redukujemy w naszych formacjach, tak naprawdę nie zapewni nam sukcesów na polu bitwy w przyszłości” – powiedział dziennikarzom gen. Randy George, szef sztabu armii, we wtorek podczas śniadania zorganizowanego przez Defense Writers. Fundacja. Grupa.

Armia ma inne zdolności, które „chcemy rozwijać i dodawać” – powiedział, w tym te, które pomagają chronić żołnierzy i Amerykanów przed atakami dronów, rakietami, a nawet rakietami balistycznymi.