17 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Amerykański producent silników zapłaci 1,6 miliarda dolarów w ramach uregulowania roszczeń związanych z oszustwami dotyczącymi emisji spalin

Stany Zjednoczone i stan Kalifornia osiągnęły wstępne porozumienie z producentem silników do samochodów ciężarowych Cummins w sprawie kary w wysokości 1,6 miliarda dolarów w celu uregulowania zarzutów, że firma naruszyła ustawę o czystym powietrzu, instalując urządzenia mające na celu obejście kontroli emisji w setkach tysięcy silników. Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło w piątek.

Byłaby to największa kara w historii na mocy ustawy o czystym powietrzu i druga co do wielkości kara środowiskowa w historii Stanów Zjednoczonych.

Urządzenia zakłócające to części lub oprogramowanie, które omijają, unieważniają lub powodują nieskuteczność kontroli emisji, takie jak czujniki zanieczyszczeń i komputery pokładowe. Dzięki nim pojazdy przechodzą kontrole emisji, a jednocześnie emitują wysoki poziom substancji zanieczyszczających powodujących smog, takich jak tlenek azotu, który jest powiązany z astmą i innymi chorobami układu oddechowego.

Departament Sprawiedliwości oskarżył firmę o zainstalowanie urządzeń zakłócających w latach 2013–2019 w silnikach Ram 2500 i 3500 pickupów. Zarzuca się również, że firmie potajemnie zainstalowano pomocnicze urządzenia kontroli emisji w 330 000 pickupach Ram 2500 i 3500 z lat modelowych 2019–2023.

Producent ciężarówek Stellantis wycofał już ciężarówki z roku modelowego 2019 i zaczął wycofywać ciężarówki z lat modelowych 2013–2018.

„Naruszenia naszych przepisów dotyczących ochrony środowiska mają wymierne skutki. Wyrządzają realną szkodę ludziom w społecznościach w całym kraju” – stwierdził w oświadczeniu prokurator generalny Merrick Garland. „To przełomowe porozumienie powinno jasno dać do zrozumienia, że ​​Departament Sprawiedliwości będzie agresywny w swoich wysiłkach, aby pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy dążą do „Zysku osiąganego kosztem zdrowia i bezpieczeństwa ludzi”.

Cummins oświadczyła w oświadczeniu, że „nie widziała żadnych dowodów na to, że ktokolwiek działał w złej wierze i nie przyznał się do żadnego wykroczenia”.

Firma oświadczyła, że ​​„w pełni współpracowała z właściwymi organami regulacyjnymi, rozwiązała już wiele związanych z tym kwestii i nie może się doczekać uzyskania pewności po zakończeniu tej przedłużającej się sprawy”. Cummins przeprowadził szeroko zakrojony przegląd wewnętrzny i współpracował z organami regulacyjnymi przez ponad cztery lata.

Departament Sprawiedliwości współpracował z Agencją Ochrony Środowiska w celu zbadania tej sprawy. EPA zintensyfikowała dochodzenia w sprawie nielegalnych programów kontroli emisji od czasu skandalu z Volkswagenem w 2015 r., kiedy to odkryto, że producent samochodów nielegalnie zainstalował te urządzenia w milionach samochodów osobowych z silnikiem Diesla na całym świecie.

W 2016 roku Volkswagen zgodził się zapłacić konsumentom do 14,7 miliarda dolarów w ramach ugody zbiorowej. Firma zgodziła się odkupić około 430 000 samochodów z około 11 milionów samochodów, w których zainstalowała oprogramowanie oszukujące na całym świecie.

W 2020 r. kolejne dochodzenie EPA wykazało, że indywidualni właściciele i operatorzy ponad pół miliona pickupów z silnikiem Diesla nielegalnie wyłączyli technologię kontroli emisji w swoich pojazdach.

„EPA przystąpiła do pracy dzięki tym, czego dowiedziała się dzięki skandalowi Volkswagena, a jej nadzór dramatycznie wzrósł” – powiedział Luke Tonachel, ekspert ds. polityki ekologicznie czystych pojazdów w Radzie Obrony Zasobów Naturalnych, grupie rzeczników. „Nasz rząd musi w dalszym ciągu zachować czujność, aby zapobiec dalszym oszustwom”.