Od ponad miesiąca życie Petera Nordkista jest w drodze.
Ale nie ma drogi.
„Oglądałem wszystkie doniesienia prasowe o biciu niewinnych ludzi na Ukrainie” – powiedział Nordkist 5 EYEWITNESS NEWS. „Sześć tygodni później miałem złamane serce”.
66-letni Nordkist z Ediny jeździ setki mil tam iz powrotem między Polską a Ukrainą trzy razy w tygodniu.
Spędza całe dnie na zbieraniu darów medycznych w Warszawie, a następnie wysyła je do takich miast jak Elviv i Iwano-Frankiwsk.
Nordkist mówi, że zapotrzebowanie jest bardzo poważne.
„Wszyscy z tych stref wojennych gromadzą się na środkowej Ukrainie” – wyjaśnia. „Na przykład szpital, dla którego pracujemy, przyjął o 30% więcej pacjentów niż potrzebują”.
Nordkist, który przeszedł na emeryturę z branży opakowań do żywności, mówi, że ma czas i możliwość pomocy.
„Wysłałem 100 e-maili do przyjaciół, rodziny i sąsiadów w Minneapolis i Bemidge, a kilku ma kontakty w szpitalach” – wspomina.
Wśród respondentów był John Louth, dentysta z Bemidji, który o pracy Nordkista dowiedział się od przyjaciela.
On i jego koledzy przekazali 1500 dolarów na pomoc w zakupie sprzętu medycznego w Europie – po odkryciu, że wysłanie ich za granicę byłoby opłacalne.
„Myślę, że to wspaniałe i doceniam go za to. Chciał się zgłosić na ochotnika” – oświadczył Louth. „Wygląda na to, że jest presja nie tylko na Ukrainie, ale także w innych krajach europejskich. Nadszedł czas, aby iść naprzód i zrobić, co w naszej mocy.
Nordkist mówi, że kupił bilet lotniczy i przyleciał do Warszawy przed 4 kwietnia.
Mówi, że zainspirowała go historia Marka Lundkista – Weteran Sił Powietrznych USA z Moorhet – Rozpoczyna akcję pomocy humanitarnej pod koniec marca.
„Jeśli chcesz pojechać na centralną Ukrainę i móc dostarczać sprzęt medyczny, byłby to świetny sposób, aby pomóc” – mówi Nordkist. – A więc to właśnie tutaj robię.
Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji 24 lutego z Ukrainy uciekło 5,7 miliona ludzi.
Tyle osób mieszka w Minnesocie.
Nordquist mówi, że używa minivana do porodu po odebraniu zapasów szpitalnych.
Wycieczki nie są krótkie. Na przykład podróż z Warszawy do Lwowa to 247 mil.
Powiedział, że często dostarcza środki medyczne do miejsca, w którym Lundquist utworzył punkt zbiórki.
Nordkist szacuje, że spakował niektóre ze swoich walizek i worków marynarskich, w tym gaz, rurki infuzyjne i narzędzia chirurgiczne, i przewoził tysiące przedmiotów.
Przenoszenie bardzo potrzebnych przedmiotów nie jest łatwe, mówi.
Ale wolontariusze wydają się robić postępy.
„Bardzo trudno jest przewieźć te towary z południowo-wschodniej Polski tam, gdzie są potrzebne na Ukrainie, ponieważ Rosjanie bombardują tory kolejowe” – powiedział Nordkist. „Setki, a nawet kilka tysięcy osób przyszło i powiedziało, że będą jeździć samochodami i ładować i rozładowywać jak najwięcej”.
Nawiasem mówiąc, rozumie, jak to jest spędzać czas w kraju będącym w stanie wojny, a jego podziw dla narodu ukraińskiego rośnie z dnia na dzień.
„Wraz z ukraińskimi głośnikami wracają syreny, więc wiemy, że w pobliżu jest pocisk. To dziwne uczucie” – powiedział cicho Nordkist.
Twierdzi, że podczas swoich podróży stworzył sieć dystrybucji, która obejmuje szpitale i ośrodki dla uchodźców.
Iwano-Frankiwsk na zachodniej Ukrainie często się zatrzymuje.
„Staram się dostarczać zaopatrzenie do ośrodka dla uchodźców w Kościele katolickim, a potem pracuję w szpitalu jeszcze przez dwa dni, przynosząc im potrzebne zapasy” – zauważa Nordkist.
Lot mówi, że dużo czytał o II wojnie światowej i uważa, że istnieją zaskakujące podobieństwa do bieżących wydarzeń.
Mówi, że jest dumny z pracy, jaką jego kolega z Minnesoty wykonuje na Ukrainie.
„Ma echa tego rodzaju frustracji i agresji” — powiedział Louth. „Wielu niewinnych ludzi, czuję się źle… iw jakiś drobny sposób możemy trochę pomóc”.
Nordkist powiedział, że planuje kontynuować pracę w Polsce i na Ukrainie do 21 maja. Zaznaczył, że już dwukrotnie przedłużał swój pobyt.
Obecnie powiedział, że był rozdarty.
Zna ludzi i słucha ich historii, ale niedawno dowiedział się, że jest dziadkiem.
Przed nami więc kilka trudnych wyborów.
„Chociaż nie spotkałem Ukraińców, jestem bardzo wdzięczny ludziom, którzy pomogli nam im pomóc” – mówi Nordkist. „Spotykamy wielu ludzi, słyszymy historie, historie są jak wychodzenie w filmie, nie można w to uwierzyć.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35