Główne partie opozycyjne w Polsce doszły do porozumienia, że w jesiennych wyborach parlamentarnych nie będą wystawiać przeciwko sobie kandydatów do Senatu. Podobna umowa z 2019 r. pomogła opozycji odzyskać kontrolę nad izbą od rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
Ugrupowania tworzące koalicję to centrowa Platforma Obywatelska (PO), Lewica (Lewica), centrowa Polska 2050 (Polska 2050), Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) oraz grupa działaczy samorządowych Tak! Za Polskę (Thug! Tila Polski).
– To wyraźny sygnał, że kto nie jest z nami, jest przeciwko nam – mówi cytowany przez TVN24 czołowy działacz Lewicy Dariusz Wieczorek. „Ludzie, którzy nie należą do demokratycznej opozycji, pomagają PiS”.
Pakt Senaki Potpisani😀 pic.twitter.com/RJzbCx4KWd
— Marcin Kierwiński (@MKierwiński) 28 lutego 2023 r
W polskim parlamencie najpotężniejszy Sejm izby niższej, w którym PiS nadal ma większość, jest wybierany w drodze reprezentacji proporcjonalnej. Oznacza to, że liczba mandatów, jakie otrzymuje każda grupa, zależy od ogólnego odsetka głosów, które otrzymują w całym kraju.
Jednak izba wyższa Senatu ma system okręgów jednomandatowych, podobny do tego stosowanego w Kongresie Stanów Zjednoczonych i brytyjskiej Izbie Gmin. Oznacza to, że każdy ze 100 senatorów Izby jest wybierany jako jedyny przedstawiciel obszaru geograficznego.
System głosowania w Senacie oznacza, że partie przeciwne PiS odnoszą korzyści z wystawienia wspólnego kandydata w każdym okręgu, zamiast posiadania wielu kandydatów, którzy mogą losować głosy od siebie nawzajem, co pozwala PiS wygrać.
Zgoda opozycji, by w 2019 roku nie wystawiać kandydatów przeciwko sobie, pomogła im zapewnić sobie niewielką większość w Senacie. Tym razem opozycyjny senator Zygmunt Brankiewicz powiedział Tak! W przypadku Polski uważają, że „realistyczne” jest dążenie do zwiększenia większości do 65 ze 100 miejsc w Senacie.
Kandydat zjednoczonej opozycji @Fijo KonradWybory burmistrza Rzeszowa wygrało poparcie partii od lewicy do centroprawicy.
Konkurs był postrzegany jako kluczowy sprawdzian poparcia, jedności i strategii dla polskiej opozycji i koalicji rządzącej https://t.co/oailvUuJtv
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 14 czerwca 2021 r
Negocjacje dotyczące tego, który kandydat zostanie wystawiony w każdym okręgu, jeszcze się nie odbyły. Prawdopodobnie będzie zacięta rywalizacja między różnymi grupami pod względem liczby kandydatów iw których okręgach rywalizują.
– Nie sądzę, abyśmy w przyszłości mogli podawać liczby związane z podziałem na okręgi – powiedział cytowany przez portal Gazeta.pl Frankiewicz, dodając, że kandydaci zostaną ogłoszeni latem.
Brankiewicz zauważył również, że umowa jest nadal otwarta dla innych. „Naszym celem jest maksymalizacja wyniku demokratycznej opozycji w wyborach”.
„Od trzech lat Senat jest jednym z ostatnich bastionów demokracji, wolności i normalnego stanowienia prawa w Polsce” – powiedział Jacek Bury, senator z listy Polska 2050.
„W tym okresie senatorowie z różnych ugrupowań politycznych mogli ze sobą rozmawiać, socjalizować się i podejmować wspólne decyzje dla dobra wszystkich mieszkańców Polski” – dodał. „Czas pójść dalej z tą mądrością i współpracą”.
Wszystkie główne centrowe i lewicowe partie opozycyjne w Polsce – a także kilka grup społeczeństwa obywatelskiego – wspólnie podpisały umowę mającą na celu wycofanie się z polityki sądowniczej rządu i zakończenie „katastrofalnej konfrontacji” z UE. https://t.co/1R3oLOQabI
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 7 grudnia 2021 r
PO mocno nalegała na listę wspólnych kandydatów opozycji do Sejmu. Spotkało się to jednak ze sceptycyzmem innych partii, a w zeszłym tygodniu wysoki rangą działacz PO Grzegorz Schetyna przyznał, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem byłoby, gdyby opozycja stanęła w trzech głównych blokach.
Wczoraj główne ugrupowania lewicowe w Polsce zgodziły się na sporządzenie listy kandydatów w wyborach do Sejmu. Dwie mniejsze grupy – Pakt (Porozumienie) i AgroUnia – podpisały niedawno „deklarację ideologiczną” przedstawiającą wspólne idee.
W sondażu na pierwszym miejscu plasuje się narodowo-konserwatywny PiS z 33,5% głosów. To znacznie mniej niż 43,5%, jakie uzyskał w ostatnich wyborach parlamentarnych, co z pewnością oznacza, że PiS nie może rządzić samodzielnie.
To może skłonić PiS do szukania koalicji ze skrajnie prawicową partią Konfederacja (Konfederacja), która ma obecnie 6,5% głosów. Ale to utorowałoby drogę do przejęcia władzy przez ewentualną koalicję lewicowych, centrowych i centroprawicowych partii opozycyjnych.
Źródło głównego obrazu: Club Lucy/Flickr (w domenie publicznej)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich dla różnych publikacji Polityka zagraniczna, Europa polityczna, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35