W obliczu jednej z najdroższych rzek w Europie Poważna katastrofa ekologiczna Tego lata. Tą rzeką jest Odra, która stanowi granicę między Polską a Niemcami.
Dwa miesiące później nadal tam są Raporty mieszane Powody, dla których w rzece znaleziono tony martwych ryb.
I pomimo katastrofy Polskie plany regulacji Odra nie przyczyni się do ożywienia, a raczej pogorszy sytuację.
Życie na granicy jest zagrożone
W sierpniu rzeka doznała poważnej katastrofy ekologicznej, która zabiła ryby i zniszczyła bioróżnorodność, której odbudowa zajmie lata. Wstępne badania wskazują, że spadek biomasy ryb w Odrze może sięgać nawet 75%.
Chociaż oficjalny polski raport stwierdza, że przyczyną katastrofy były naturalne i obwiniane złociste glony, bliższa analiza wykazała, że wina leży po stronie człowieka, która zatruła wodę i uregulowała dziką rzekę i duże części jej dopływów. kanały.
Wodne dorzecza tracą zdolność samooczyszczania. Biorąc pod uwagę inne czynniki, takie jak niski stan wód i zanieczyszczenie wód odpadami (w Polsce obowiązują bardzo wysokie limity prawne na odprowadzanie silnie zasolonych ścieków górniczych), staje się to receptą na katastrofę.
Dlatego trudno było nie być zbulwersowanym, gdy polski rząd ogłosił, że zamiast wspierać naturalne środki regulacyjne, zachęci do większej inżynierii ludzkiej i interwencji w celu rozwiązania katastrofy ekologicznej.
Realizacja tych projektów zapobiegnie odbudowie uszkodzonego ekosystemu.
Finansowane ze środków UE – wbrew przepisom UE
Niestety, polscy decydenci wciąż są zwodzeni wizją krajowej potęgi nawigacyjnej Polski.
Dla nich rzeka jest kanałem żeglugowym, a nie ekosystemem ważnym z punktu widzenia bioróżnorodności, kontroli suszy i zabezpieczenia lokalnych społeczności.
Warszawa zamierza sfinansować część swoich krajowych inwestycji nawigacyjnych w ramach programu operacyjnego FEnIKS, ze środków unijnej polityki spójności.
Obejmuje to przekształcenie Odry w międzynarodową drogę wodną E30. Łącznie na wsparcie krajowych inwestycji nawigacyjnych przeznaczono co najmniej 200 mln euro z funduszy UE, a duża część tej kwoty zostanie przeznaczona na usprawnienie odry. Celem Polski jest usprawnienie żeglugi śródlądowej i podwojenie ruchu towarowego przez rzekę.
Chociaż Bruksela zawiesiła wszystkie fundusze unijne dla Polski do czasu rozwiązania problemów prawnych w kraju, Polska już zaczęła zwężać i pogłębiać rzekę oraz rozbudowywać infrastrukturę wodną.
Wszystkie te środki mają na celu zapewnienie żeglowności rzeki przez większą część jej długości, która od dziesięcioleci nie była przystosowana do ruchu rzecznego na dużą skalę.
Polscy urzędnicy twierdzą, że inwestycje są zgodne z polityką „nie wyrządzać istotnych szkód” i przepisami o ochronie przyrody.
Ale marzeń Polski o żegludze śródlądowej nie da się pogodzić z obowiązkami ochrony środowiska wynikającymi z unijnej dyrektywy wodnej i celami w zakresie różnorodności biologicznej. The Strategia UE na rzecz różnorodności biologicznej do 2030 r. Jego celem jest przekształcenie co najmniej 25 000 km dróg wodnych z powrotem w rzeki swobodnie płynące.
Plany Polski stoją w sprzeczności.
Wszystkie te inwestycje będą bez wątpienia maskowane jako ochrona przeciwpowodziowa, działania na rzecz ochrony przed suszą i środki na rzecz zapewnienia czystego transportu.
Takie podejście jest jednak sprzeczne ze stanowiskiem nauki. Inwestycje spowodują nie tylko zanik wielu gatunków roślin i zwierząt, ale także zagrożą suszą, gdyż wody gruntowe przesiąkają w głąb rzeki.
Zdolność rzeki do samooczyszczania się ulegnie osłabieniu i po katastrofie zeszłego lata nie zostanie ona w pełni zregenerowana.
Badanie przeprowadzone kilka lat temu przez Wspólne Centrum Badawcze Unii Europejskiej wskazało, że najlepszą metodą ochrony przeciwpowodziowej w Polsce jest rekultywacja rzek. Eksperci Polskiej Akademii Nauk napisali: „Należy wstrzymać prace regulacyjne i podjąć kroki na rzecz przywrócenia minimalnych obszarów Odry i jej dopływów oraz doliny zalewowej w celu zwiększenia nośności rzeki i jej adaptacyjności do zmian klimatu i inne zaburzenia antropogeniczne.”
W czasach, gdy utrata różnorodności biologicznej osiągnęła punkt krytyczny, katastrofy takie jak Odra są po prostu nie do przyjęcia.
Ta sprawa powinna być poważnym sygnałem ostrzegawczym, podkreślającym potrzebę zapewnienia prawdziwie zrównoważonych i nieniszczących inwestycji.
Wszelkie wsparcie dla regulacji rzek powinno zostać wycofane z funduszy UE i zamiast tego skierowane na działania związane z odbudową i ochroną rzek.
Instytucje takie jak Bank Światowy i Rada Europejskich Banków Rozwoju również powinny zaprzestać finansowania takich projektów. W przeciwnym razie takie katastrofy będą się powtarzać.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35