Specjaliści twierdzą, że nabywcy na niektórych rynkach już odczuwają – lub mogą wkrótce otrzymać – pewną ulgę w postaci niższych cen mieszkań. Już w ciągu ostatnich czterech do ośmiu tygodni eksperci zauważyli presję na spadki cen na dotychczas silnych, droższych rynkach. (Sprawdź najniższe oprocentowanie kredytów hipotecznych, jakie możesz teraz uzyskać tutaj.) „Były to rynki, na których średni stosunek sprzedaży do ceny rynkowej znacznie przekraczał 5% ceny rynkowej, na przykład San Francisco, San Jose, Austin, Denver i Seattle” — mówi Chris Stroud, współzałożyciel i szef badania w HouseCanary, jest to krajowa firma maklerska oparta na technologii, która dostarcza analizy dotyczące nieruchomości mieszkalnych.
Wszystkie powyższe miasta doświadczyły bardzo szybkiego spadku średnich cen zamknięcia w lipcu i sierpniu, ponieważ kupujący nie muszą już wdawać się w wojny licytacyjne lub licytować powyżej żądań, aby być konkurencyjnymi. „Średnie ceny zamknięcia w większości ustabilizowały się na tych rynkach w ciągu ostatnich kilku tygodni, teraz, gdy nadwyżki poza systemem zostały wyjaśnione”, mówi Stroud.
Rynki o największym udziale obniżek cen w lipcowych danych z Realtor.com skupiają się głównie w Pasie Słońca i obejmują Las Vegas, Phoenix, Austin, Sacramento, Denver, Portland, Dallas-Fort Worth, Nashville, Tampa i San Diego.
Widzimy Najniższe oprocentowanie kredytów hipotecznych, jakie możesz uzyskać teraz tutaj.
Gdzie zobaczymy przyszłe obniżki cen domów?
Te same rynki mogą zobaczyć dalsze spadki, mówi George Ratio, główny ekonomista Realtor.com. „W perspektywie najbliższych kilku miesięcy przywrócenia równowagi możemy spodziewać się, że rynki te odczują zwiększoną presję na ceny katalogowe, ponieważ sezonowe trendy zakorzeniają się głębiej i fale ruchu kupujących z letniego szczytu”.
Ze swojej strony zespół strategów z Goldman Sachs powiedział, że obszary miejskie na Zachodzie prawdopodobnie doświadczą korekty cen, a jest to „szczególnie prawdziwe na rynkach o niższym poziomie przystępności mieszkań, takich jak Seattle, San Diego i Los Angeles ”.
Eksperci twierdzą, że na dłuższą metę niższe ceny będą częściowo zależeć od tego, gdzie zapasy rosną szybko i nadmiernie w połączeniu ze stłumionym popytem ze względu na stopy procentowe. „Gdy wkraczamy w okres wzrostów cen, większość rynków odnotowuje rekordowo niskie zapasy.To środowisko, jak wyjaśnia Stroud, do tej pory zapobiegało znaczącym spadkom cen w wielu obszarach w całym kraju.
Sprawdź najniższe oprocentowanie kredytów hipotecznych, jakie możesz teraz uzyskać tutaj.
Rynki, które doświadczyły szczególnie dużego napływu osób z zewnątrz – takie jak Boise, Denver i Salt Lake City – mogą być bardziej podatne na niższe ceny, ponieważ przejście na pracę zdalną w dużej mierze się kończy, mówi Kate Wood, ekspert ds. Domów w NerdWallet. „To podwójne rozczarowanie dla sprzedawców domów, ponieważ napływ bogatych bez niczego nie wyczerpuje się, a wielu lokalnych jest teraz wycenianych. Ponieważ ceny domów wciąż rosną, rynki te nadal nie są przyjazne dla kupujących, ale sprzedający mogą nie oczekiwać Wojny licytacyjne i licytacje zerowe, które rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch lat”, mówi Wood.
W miarę jak rynki mieszkaniowe spadają w następstwie rosnących oprocentowania kredytów hipotecznych, cen i inflacji, niektóre z tych rynków odkrywają, że mają coraz więcej resztek zapasów i za mało kupujących, mówi Ratio. „Dla właścicieli domów, którzy są zmotywowani do sprzedaży, odpowiedź jest coraz bardziej staromodna – obniżki cen. Nawet gdy mediana cen katalogowych nadal rośnie – wynik właścicieli domów wyceniających nieruchomości na podstawie miesięcy danych rynkowych – zapasy zaczynają się budować i ruch kupujących się kurczy w wywieraniu presji na ceny”, mówi Ratio.
Wskazówki, rekomendacje lub oceny w tym artykule pochodzą z MarketWatch Picks i nie zostały sprawdzone ani zatwierdzone przez naszych partnerów handlowych.
More Stories
JPMorgan oczekuje, że Fed obniży w tym roku referencyjną stopę procentową o 100 punktów bazowych
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Giełdy Nasdaq i S&P 500 prowadzą w dół w związku z rozczarowującymi wynikami Nvidii